W dodatku nie dotyczy to wyłącznie aut luksusowych. Bardzo często najdroższe są właśnie elementy przeznaczone do aut uchodzących za ekonomiczne. Przed zakupem nowego lub używanego samochodu warto więc sprawdzić, ile w razie awarii będą kosztować ewentualne naprawy. Może się okazać, że auto droższe przy zakupie będzie znacznie tańsze w obsłudze. Wtedy pozostaje jeszcze tylko podjąć decyzję, czy lepiej liczyć na szczęście i długoletnią bezawaryjną eksploatację, czy też może uwzględnić ryzyko ewentualnych napraw.Ile to kosztuje?Postanowiliśmy sprawdzić, ile kosztują naprawy kilku popularnych na polskim rynku modeli. Podane w tabeli ceny pochodzą z autoryzowanych serwisów i dotyczą napraw wykonywanych przy użyciu oryginalnych części zamiennych, z zastosowaniem technologii przewidzianych przez producenta. Jakie są wnioski z tego zestawienia? Przy ocenie kosztów naprawy lepiej nie zdawać się tylko na doświadczenie. "Na oko" trudno oszacować cenę elementu. Porównywalne podzespoły w przypadku różnych modeli bardzo różnią się cenami. Szczególnie przy zakupie używanego auta trzeba mieć się na baczności. Sprzedawcy często starają się umniejszyć wagę usterek. Części, które jeszcze nie tak dawno temu uchodziły za niezbyt drogie, w przypadku wielu nowych modeli mogą kosztować naprawdę krocie. Kupującemu łatwo wmówić, że odpryśnięty klosz reflektora albo niesprawny czujnik abs-u to mało znaczący drobiazg. Rozczarowanie następuje dopiero podczas wizyty w serwisie. Przedni reflektor wykonany w technologii konwencjonalnej może kosztować ponad tysiąc złotych, jego ksenonowy odpowiednik kilka razy drożej. Awaria nawet z pozoru drobnego elektronicznego detalu czasami jest w stanie zrujnować rodzinny budżet. Zwykły czujnik ABS-u to wydatek rzędu kilkuset złotych. Najdroższe są zazwyczaj elementy, które nie mają zamienników dostępnych poza oficjalną siecią sprzedaży. Tutaj producenci nie muszą obawiać się rynkowej konkurencji i bezlitośnie łupią kieszenie klientów. Doskonały przykład: sterownik silnika do Mitsubishi Space Stara 1.3 kosztuje aż 7 tys. złotych! W razie awarii klient nie ma wyboru, bo jedynym źródłem pozyskania nowego komputera jest autoryzowany serwis. Oszczędnym pozostaje najwyżej poszukiwanie części używanej lub naprawa uszkodzonego elementu.Dlaczego tak drogo?Kupując część w serwisie autoryzowanym, płacimy nie tylko za dany element. W cenę wkalkulowane są zazwyczaj liczne marże i opłaty magazynowe. Jest ich tak dużo, ponieważ większość części produkują poddostawcy, a producent auta to jedynie pośrednik dostarczający części do swoich przedstawicieli. W efekcie klient, który znajduje się na końcu tego łańcuszka, nie tylko płaci za część, lecz także ponosi koszty logistyczne wytwórcy części, producenta samochodu oraz warsztatu.W warsztatach autoryzowanych poza częściami z reguły drogi jest również czas pracy mechanika. Wynika to zazwyczaj z wysokich wymagań stawianych serwisom przez producentów aut. Są one zobowiązane m.in. do posiadania specjalistycznego wyposażenia, utrzymywania odpowiednich stanów magazynowych części i używania wyłącznie materiałów zalecanych przez wytwórcę. Warsztaty muszą również odpowiadać określonym standardom pod względem wielkości i wyglądu. Nieskrępowane takimi wymogami warsztaty niezależne mogą oczywiście oferować tańsze usługi, chociaż ich poziom jest mniej wyrównany niż w przypadku serwisów autoryzowanych.Oszczędnie, ale czy bezpiecznie?Przy odrobinie doświadczenia i własnego zaangażowania da się sporo zaoszczędzić przy zakupie części. Jedną z lepszych metod jest stosowanie zamienników o jakości porównywalnej z podzespołami oryginalnymi. Bez trudu można znaleźć odpowieniki części eksploatacyjnych takich jak amortyzatory, elementy układu hamulcowego, zawieszenia, sprzęgła. Dostępne są również najczęściej poszukiwane części karoseryjne: zderzaki, szyby, lampy, błotniki i progi. Najlepiej wybierać elementy pochodzące od tych samych, renomowanych wytwórców, którzy dostarczają części do tzw. pierwszego montażu. Bez narzutu producenta auta i warsztatu są one nawet o połowę tańsze. Różnicę stanowi tylko inne opakowanie. Szczególnie w przypadku podzespołów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo jazdy ryzykowną metodą jest stosowanie części używanych. Takie elementy są wprawdzie tanie, jednak trudno przewidzieć ich trwałość i niezawodność.
Części na wagę złota
To, co przez wieki nie udawało się alchemikom, dla firm z branży motoryzacyjnej nie stanowi żadnego problemu. Jak z nieszlachetnego metalu i gumy zrobić coś, co będzie warte majątek? Trzeba wyprodukować z tych niedrogich składników część samochodową! To oczywiście pewna przesada, ale faktem jest, że ceny podzespołów do nowych samochodów niejednokrotnie mogą szokować.