Ich działanie nie będzie się ograniczało tylko do ostrzegania - jeżeli elektronika uzna to za stosowne, samochód sam wykona odpowiednie manewry, np. zahamuje lub automatycznie zmieni tor jazdy. Już teraz w niektórych nowych autach można zamówić "inteligentny tempomat" ACC (Adaptive Cruise Control), który dzięki sygnałom pochodzącym z zamontowanych w samochodzie radarów samoczynnie dopasowuje prędkość jazdy do prędkości samochodów jadących z przodu. Najnowsze wersje tego urządzenia doskonale sprawdzą się podczas jazdy w korkach - auto w razie potrzeby będzie samodzielnie zatrzymywało się i ruszało za poprzedzającymi je pojazdami. Kierowca rozleniwiony taką zautomatyzowaną jazdą nie będzie się musiał obawiać, że przeoczy znak drogowy, przejedzie przez linię ciągłą na drodze lub też nie zauważy przeszkody - o to wszystko będą się troszczyć czujniki wideo. Odległa przyszłość? Niekoniecznie! Już teraz, np. w aktualnym modelu Audi A6, można znaleźć inteligentne, przewidujące systemy bezpieczeństwa. System PBA (przewidujący asystent hamowania) bez ingerencji kierowcy przygotowuje hamulce do działania w momencie, kiedy czujniki radarowe systemu ACC wykryją przeszkodę. Modele planowane na przyszły rok mają w takiej sytuacji ostrzegać kierowcę przed kolizją, samoczynnie na krótko włączając hamulec. Za kilka lat układy te mają zostać rozbudowane o funkcję całkowicie automatycznego awaryjnego hamowania.Dziecinnie łatwe parkowanieJuż za kilka lat parkowanie w najciaśniejszych zakamarkach przestanie być problemem nawet dla początkujących kierowców. Opracowywany przez firmę Bosch asystent parkowania (Park Assistant) automatycznie zmierzy wielkość mijanego miejsca parkingowego, a następnie, na podstawie tych danych błyskawicznie wyliczy właściwy tor jazdy. Sposób wjazdu na miejsce może być przedstawiony kierowcy w formie wskazówek na wyświetlaczu. Dla całkowitych parkingowych antytalentów - system Park Stering Control, który sam bez pomocy kierowcy wprowadzi auto na miejsce.
Czujny jak... samochód?
Najwyraźniej konstruktorom aut brakuje zaufania do kierowców. Bo jak inaczej wytłumaczyć coraz intensywniejszy rozwój układów zastępujących ludzkie zmysły i korygujących błędy człowieka? Wszystko wskazuje na to, że wkrótce większość nowych aut będzie wyposażona w czujniki i systemy rozpoznające potencjalne zagrożenia i wspomagające kierowcę w trudnych sytuacjach.