HELLA przy współpracy z ośrodkiem badawczym Moto Data oraz Polską Izbą Stacji Kontroli Pojazdów przeprowadziła w maju br. badanie na grupie 813 kierowców, z czego zdecydowaną większość (75%) stanowili mężczyźni. W ankiecie znalazły się pytania z szeroko pojętego bezpieczeństwa drogowego oraz przepisów dotyczących dbałości o oświetlenie pojazdu. Zgodnie z wynikami sondażu, 77% osób raz w roku sprawdza ustawienie świateł w swoim aucie, natomiast 13% dokonuje tego raz na dwa lata,a 11% znacznie rzadziej lub nigdy nie bada reflektorów. Największą świadomością w tej dziedzinie wykazują się doświadczeni kierowcy, którzy prawo jazdy posiadają dłużej niż 15 lat.
Sprawdzenie ustawienia świateł powinno być przeprowadzone podczas okresowego badania technicznego pojazdu. Zatem biorąc pod uwagę średni wiek samochodów w Polsce, badanie ustawienia świateł wykonywane musi być raz w roku – komentuje zespół ekspertów z Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów.
Zaledwie 69% badanych kierowców wozi ze sobą zapasowe żarówki. Co ciekawe, o takim wyposażeniu znacznie częściej pamiętają mężczyźni, bo aż 74%, niż kobiety - tylko 55%. Podobnie jak w przypadku dbałości o prawidłowo ustawione światła, o dodatkowych żarówkach pamiętają głównie wieloletni kierowcy, którzy mieszczą się w grupie wiekowej od 35 do 44 lat. Zespół ekspertów z PISKP twierdzi, że przepisy nie nakładają obowiązku wyposażenia pojazdu w zapasowy komplet żarówek.
Niemniej jednak, jak pokazują statystyki, doświadczeni kierowcy wożą je na wszelki wypadek w samochodzie. W nowych autach, w przypadku diodowych źródeł światła czy palników ksenonowych, warunki konstrukcyjne nie pozwalają na samodzielną wymianę żarówek, ich kierowcy są więc zmuszeni do wymiany w warsztacie.
Koncern HELLA w swoim badaniu sprawdził również znajomość przepisów ruchu drogowego, a dokładnie wiedzę o tym, czy jazda z przepaloną żarówką może grozić mandatem. Większość kierowców, bo aż 87% badanych twierdzi, że jest to wykroczenie, za które jest nałożona sankcja finansowa. Wiele osób uważa także, że jazda z niesprawnym oświetleniem może stać się przyczyną wypadku lub stwarzać niebezpieczeństwo podczas podróży. Stąd wielu kierowców sprawdza ustawienie reflektorów w swoim aucie. Przekonanie, że niesprawne oświetlenie grozi mandatem, nie ma jednak znaczącego wpływu na posiadanie przez tych kierowców zapasowych żarówek czy na częstsze sprawdzanie ustawienia świateł.
Przepisy mówią, że w przypadku niesprawności auta, która może zagrażać bezpieczeństwu ruchu drogowego, kierowca narażony jest na zatrzymanie dowodu rejestracyjnego pojazdu. Następnie po usunięciu usterki musi wykonać dodatkowe badanie techniczne auta – dodaje zespół ekspertów z PISKP.
Większość badanych, bo aż 94% zdaje sobie sprawę, że nieprawidłowe lub niesprawne oświetlenie może być przyczyną wypadku, a dokonywanie przeróbek lub stosowanie nieprzewidzianych przez producenta lampy źródeł światła i samodzielna regulacja ich ustawienia, mogą być powodem oślepiania innych uczestników ruchu drogowego, tym samym stając się przyczyną wypadku.
Wszystkie światła w samochodzie mają określone w regulaminie ECE wymagania rozsyłu światłości. Dane dotyczące przeznaczenia światła można odczytać w cechowaniu danego światła. Ustawienie świateł powinno się powierzyć profesjonalistom na stacji diagnostycznej. Należy pamiętać, że każde światło musi być montowane i stosowane zgodnie z jego przeznaczeniem. Kierowca powinien dbać o czystość wszystkich urządzeń świetlnych w samochodzie, zwłaszcza przed rozpoczęciem dłuższej podróży – tłumaczy zespół ekspertów z PISKP.
Mimo szerokiej wiedzy, którą wykazali się ankietowani, zaledwie 24% z nich regularnie sygnalizuje innym kierowcom że mają niesprawne światła mijania. Tylko 58% badanych osób informuje o tym czasami, a 17% zupełnie o tym zapomina lub uważa za nieistotne.