skuteczności zabezpieczeń z firmy Market Lock & Safe. Thatcham ocenia samochody w skali od 1 do 5 na podstawie listy 10 elementów zabezpieczających. Bierze pod uwagę obecność lub brak każdego z elementów. Obok oczywistych kryteriów pojawiają się także tajemnicze. Transponder: elektroniczne urządzenie w kluczyku, bez którego niemożliwe jest uruchomienie silnika.Deadlock: zabezpieczenie zamków drzwiowych - nie zostaną odblokowane bez kluczyka lub pilota nawet po wybiciu szyby i zwolnieniu blokady.Tilt: funkcja alarmu (tu wyłącznie fabrycznego), reagująca na przechylanie samochodu, a więc np. próbę kradzieży na lawecie. "Włamywacze" - specjaliści z ML&S - testują auto znane już firmie Thatcham i przez nią ocenione. Mają pięć minut, by wejść do auta bez uszkodzeń. Jeśli nie zdołają, badają zabezpieczenia i wydają opinię o zastosowanych "pułapkach?, co uwidocznione jest za pomocą miejsc samochodów w poszczególnych klasach. Zwycięzca jest typowany przez "włamywaczy", nie przez uśrednienie ocen, bo test ma znaczenie przede wszystkim praktyczne. Rozbieżności między oceną teoretyczną Thatchamu a praktyczną ML&S są często znaczne. Widać, co warta jest reklama. Ale ogólnie jest lepiej niż rok temu.ZWYCIĘZCA: Saab 9-5Ocena: 5Czas wejścia: ponad 5 minWzeszłym roku Saab był jednym z najlepszych aut. W tegorocznym teście, tuż przed poznaniem nowego modelu 9-5 niejako na pożegnanie pokazał jeszcze, jak Szwedzi umieją dopracować konstrukcję. Tu nie było słabych punktów, ocena Thatchamu i ML&S były identyczne: to auto jest fantastycznie zabezpieczone przed kradzieżą i obrabowaniem. Mimo stosowania najbardziej wymyślnych metod elektronicznych nie udało się znaleźć możliwości zdalnego nieuprawnionego dojścia do alarmu i centralnego zamka.2: Peugeot 607Ocena: 2Czas wejścia: ponad 5 minSpecjaliści od szacowania ryzyka nisko ocenili limuzynę Peugeota, a mimo to nasi włamywacze nie zdołali się wedrzeć do jego wnętrza. Po nieudanej 5-minutowej próbie wyrazili wręcz zachwyt kilkoma znalezionymi tu rozwiązaniami zabezpieczającymi, jak na przykład luźno obracający się bębenek zamka przy próbach manipulacji niewłaściwym narzędziem. Jednakże zatrudniani przez Thatcham eksperci-inżynierowie powiedzieli wyraźnie: "607" ma dwa słabe punkty. My, niestety, w czasie testu ich nie znaleźliśmy. Ale...3: Nissan MaximaOcena: 5Czas wejścia: 3 min 21 sCóż za różnica w porównaniu z Micrą, prawda? Niby ta sama marka, a tu okazuje się, że Maxima jest rzeczywiście jak twierdza. Auto nie wytrzymało 5 minut, bo postęp technologiczny jest nieubłagany - złodzieje mają także coraz lepszy sprzęt. Wykorzystano tu to samo narzędzie, którym dobrano się do BMW 5. Nissan długo się opierał, ale tym razem nie miał szans. Jednak dopóki owo narzędzie nie jest rozpowszechnione, Maxima jest samochodem bardzo dobrze zabezpieczonym. Nawet jeśli jej czujny i czuły alarm jest ledwie słyszalny.4: Audi A6Ocena: 4Czas wejścia: 1 min 21,53 sWpoprzedniej edycji testu A6, które w międzyczasie doczekało się następcy, było autem po prostu niedostępnym jak zamek na szczycie skały. Ale złodzieje mają nowe metody, i nie pomogą już świetnie ekranowane zamki i instalacja elektryczna. Nadal ogromnie się mogą podobać rozwiązania awaryjne (gdy bateria w pilocie przestanie działać, można "rozbroić? wszystkie zabezpieczenia jednym kluczykiem, bez wycia alarmu i wzywania pomocy). Audi wciąż jest autem znakomitym konstrukcyjnie - tyle że już trochę zapóźnionym.5: BMW serii 5Ocena: 5Czas wejścia: 36,91 sTen samochód nie pasuje do pozostałych, jest wyższej klasy. Ale był to jedyny "kot", jakiego zdołaliśmy zorganizować do testu, więc wylądował w tym segmencie. Mimo że to model już wychodzący powoli z produkcji, wciąż jest ogromnie drogim Jaguarem, stąd kolejne zaskoczenie szybkością, z jaką się poddał włamywaczowi. Fordowskie zamki, choć specjalnie wzmocnione, uległy, a fabryczny alarm - mimo wielokrotnych prób - nie dał się wzbudzić. I znów doszło do poważnych rozbieżności ocen między Thatchamem a ML&S.ZWYCIĘZCA: Land Rover DiscoveryOcena 4Czas wejścia: ponad 5 minSpecjaliści od włamań martwili się w zeszłym roku, że staroświecka konstrukcja kluczyka i zamków oznacza rychły kres odporności włamaniowej Land Rovera. Na szczęście nie mieli racji - okazało się, że nawet tak przestarzała konstrukcja może być bardziej niż wystarczająco zabezpieczona. "Po prostu jest to świetnie rozwiązane" - czytamy w opinii fachowców ML&S. Miłe. O wiele mniej pozytywna jest wystawiona przez nich ocena fabrycznego alarmu w tym SUV-ie. Poddawał się za każdym razem, a na ruch w kabinie nie reagował.2: Toyota RAV4Ocena: 5Czas wejścia: ponad 5 minWpoprzednim modelu RAV4 wejście do kabiny bez kluczyka wymagało, jak to określili "włamywacze", tylko odrobiny wyobraźni, bo nawet jakieś specjalne narzędzia nie były potrzebne. Jednak Toyota potrafiła się nauczyć na błędach i teraz wyposażony w deadlock samochód jest świetnie zabezpieczony przed włamaniem. Jednak alarm okazał się dość kiepski, funkcji tilt nie ma, a na dodatek auto ma dokładnie taki sam słaby punkt jak Lexus RX 300 - wejście do kabiny jest możliwe, co udowodniono niejako poza protokołem.3: Lexus RX 300Ocena: 5Czas wejścia: ponad 5 minLexus w pełni zasłużył na maksymalną notę Thatchamu. Auto ma fabrycznie niemal wszystkie elementy, które zapewniają bezpieczeństwo przeciwwłamaniowe. Specjaliści z ML&Safe nie zdołali zabezpieczeń tych obejść ani złamać, także alarm (choć spoza listy Thatchamu) okazał się znakomity. O niższej pozycji Lexusa w ocenie "włamywaczy" zadecydowały brak znakowania szyb i tiltu, ale przede wszystkim wykrycie możliwości, dzięki której specjalista wyposażony w odpowiedni sprzęt zdoła jednak wejść do Toyoty i Lexusa.4: Mercedes klasy MLOcena: 5Czas wejścia: 59,31 sPodobnie jak w innych samochodach tej marki nabywca w modelu ML dostaje od fabryki mnóstwo różnych elementów wyposażenia, mających wielki wpływ na zabezpieczenie przeciwkradzieżowe, ale poza tymi najważniejszymi, bez których do auta może się dostać przysłowiowy skaut ze spinką do włosów w dłoni. Brak deadlocku w samochodzie o tak wielkiej wartości to dramat. Tym bardziej że na nic ogromny i ustawny bagażnik, jeśli nie można w nim nic zostawić! Natomiast na najwyższe noty zasłużył fabryczny alarm Mercedesa.5: Hyundai Santa FeOcena: 2Czas wejścia: 31,34 sHyundai wykonał fantastyczną robotę podczas konstruowania tego auta. Udany design, wysokie bezpieczeństwo zderzeniowe, duża sprawność terenowa, ale... Ale aby dogonić swój ideał, Japończyków, muszą jeszcze popracować nad zabezpieczeniem przeciwkradzieżowym. Santa Fe jest pod tym względem bardzo ubogi - brak deadlocku i staroświecka konstrukcja zamków dały w efekcie szybkie pokonanie blokad, a nie spełniający norm Thatchamu alarm pozbawiony tiltu został błyskawicznie oszukany przez "włamywaczy".6: Kia SportageOcena: 2Czas wejścia: 6,41 sSportage jest najtańszym off-roaderem w teście i jednym z najtańszych na świecie. Ale - jak uczy przykład Suzuki Wagon R+ - auto tanie nie musi wcale być źle zabezpieczone. Ale Kia akurat taka jest: brak alarmu, deadlocku, zamykanych schowków i tiltu to już brzmi wystarczająco źle. Ale jeszcze gorsza jest rzeczywistość. Po pokonaniu zamków ekspert dla pokazu dokonał jeszcze kilkakrotnie włamania do modelu Sportage, za każdym razem inną metodą, za każdym razem skutecznie, i za każdym razem błyskawicznie.ZWYCIĘZCA: Daewoo TacumaOcena: 2Czas wejścia: 1 min 28 sA jednak Daewoo potrafi! Kłopoty finansowe nie muszą oznaczać niskiej jakości. Nie doceniliśmy Tacumy, następnym razem podejdziemy do niej z dużo większym szacunkiem. Tylko nieobecność deadlocku umożliwiła otwarcie drzwi. Trzeba było sięgnąć po sprawdzone, choć bardzo skomplikowane metody. Eksperci byli pewni, że to zadziała - i zadziałało, choć i tak trwało bardzo długo. Panowie z Daewoo, załóżcie deadlock i poprawcie system alarmowy! Bo alarm jest bardzo kiepski, nie ma czujników ruchu w kabinie ani tiltu.2: Opel ZafiraOcena: 5Czas wejścia: 50,12 sW zeszłym roku Zafira okazała się najlepsza w klasie już przed testem, gdy zatrzasnęliśmy w niej kluczyki i konieczna była interwencja u Opla, który błyskawicznie sprowadził kluczyk zapasowy. Teraz jednak znów się okazało, że "im policja lepsza, tym bandyta sprytniejszy": na złodziejskim rynku jest sporo nowych gadżetów, i jeden z nich pokonał nawet oplowski deadlock, do tej pory wychodzący obronną ręką z wszystkich prób. Na domiar złego nie wzbudził się alarm: ani podczas otwierania drzwi, ani prób poruszeniowych w kabinie.3: Hyundai TrajetOcena: 2Czas wejścia: 50 sTylko zakaz powodowania zniszczeń był czynnikiem wydłużającym czas włamania do Trajeta. Bez deadlocków auto jest bezbronne wobec zdecydowanego działania złodzieja, co w połączeniu z brakiem czujników ruchu w kabinie daje niepokojący obraz. Fakt, że immobiliser okazał się nie do złamania, więc auto raczej nie odjedzie spod domu w siną dal, ale z jego wnętrza da się wynieść po prostu wszystko. Ponownie to powtarzamy: szkoda, że w tak ciekawym aucie o tak wielkim bagażniku nie można nic bezpiecznie zostawić.4: CitroĎn PicassoOcena: 4Czas wejścia: 39,85 sBadana w zeszłym roku Xsara okazała się bardzo odporna na usiłowanie włamania, a tegoroczny test modelu C5 po prostu rzucił ekspertów na kolana swymi zabezpieczeniami. A Picasso? Brak deadlocku załatwia już właściwie wszystko. Dobrze chociaż, że jest tu naprawdę znakomity immobiliser i bardzo sprawny alarm, a radio ma oddzielny wyświetlacz, przez co wyrwane z deski rozdzielczej jest bezużyteczne. Dzięki temu zresztą Picasso uzyskało tak wysoką ocenę od Thatchamu. Niestety, alarm nie ma tiltu ani czujników ruchu.5: Nissan TinoOcena: 4Czas wejścia: 36,53 sSpojrzenie na liczbę minusów na liście obok właściwie mówi już wszystko, poza jednym: dlaczego Thatcham dał Almerze Tino aż cztery punkty? Owszem, samochód ma bardzo dobry alarm, świetny immobiliser i tylko jedną dziurkę od klucza, ale nie poprawiło to w niczym sytuacji. Brak deadlocku i dalece zaawansowana prostota konstrukcji tegoż jedynego zamka umożliwiły dość szybkie wejście do wnętrza auta bez oryginalnego pilota i kluczyka. Pewną pociechą jest strasznie głośny alarm z czujnikami ruchu w kabinie.6: Ford GalaxyOcena: 5Czas wejścia: 23,12 sGalaxy ma opinię samochodu znakomicie wyposażonego w zabezpieczenia przeciwkradzieżowe. Bo na papierze rzeczywiście tak jest, za co Thatcham nagrodził go maksymalną oceną. Ponadto jego alarm jest bardzo czuły i czujny, a drzwi nie posiadają żadnych grzybków blokad, które można by wyciągnąć pętlą z drutu. Poza tym ma znakomity system deadlock. A jednak... Jednak nasi "włamywacze" znaleźli drogę do kabiny Forda bez pilota czy kluczyka - narzędziem nowym, ale o rosnącej popularności i dostępności.7: Chrysler PT CruiserOcena: 2Czas wejścia: 6,06 sW tym przypadku nikt nie będzie się kłócił z oceną Thatchamu. Zabezpieczenie przeciwkradzieżowe PT Cruisera jest rzeczywiście bardzo słabe. Mimo montowanego standardowo alarmu i immobilisera auto jest tak bezbronne, że jego właściciel nie powinien się zdziwić, jeśli rano w kabinie zastanie ślady po grasowaniu tam złodziei. Zamki nie są absolutnie chronione, a alarmu nie udało się w żaden sposób namówić do działania. W tym aucie Chrysler ma wiele do zrobienia w zakresie poprawy zabezpieczeń.ZWYCIĘZCA: Volvo C70Ocena: 5Czas wejścia: ponad 5 minGrubo przekraczające przepisowe pięć minut próby włamania, które przeprowadzali specjaliści ML&S, wykazywały wciąż od nowa to samo: bez pocięcia dachu nie ma mowy o włamaniu się do wnętrza tego samochodu. Podobnie jak w S60, C70 ma wszystko, co powinien mieć nowocześnie zabezpieczony samochód - choć tu nawet w opcji nie ma laminowanych szyb. Jedyne zarzuty dotyczyły braku znakowania szyb i zbyt łatwego demontażu fabrycznego radioodtwarzacza, który - mimo zabudowania w konsoli - wychodził niemal sam.2: Toyota MR2Ocena: 5Czas wejścia: ponad 5 minO płaca się jednak pracować z fachowcami, a Toyota zafundowała sobie konsultacje w Thatcham podczas konstruowania tego sportowego autka. Co prawda "włamywacze" z Market Lock & Safe zarzekają się, iż sposób znaleźli, nie byli w stanie tego udowodnić praktycznie. Niemniej teoretyczne wyjaśnienia były na tyle przekonujące, by MR2 została sklasyfikowana na drugim miejscu. W przyszłorocznym teście przekonamy się, co są warte przechwałki fachowców ML&S - i to nie tylko w przypadku tego jednego samochodu.3: Porsche BoxsterOcena: 5Czas wejścia: 32,84 sNajmniejsze Porsche jako kolejny superpojazd (w sensie zabezpieczenia) padło ofiarą rozwoju technik złodziejskich. Nasi eksperci nie spodziewali się nawet, że w ogóle wejdą do jego kabiny, a co dopiero w tak krótkim czasie. W chwili badania auta przez Thatcham Boxster został jeszcze uznany za w pełni chroniony przed "długopalcymi", ale fachowcy z ML&S przyszli do pracy uzbrojeni w nowe narzędzie. I pokonali zabezpieczenia. Na pociechę mamy tu doskonały alarm i oddzielne zamykanie wszystkich schowków.4: Mercedes CLKOcena: 5Czas wejścia: 21,37 sWysoka ocena Thatchamu jest tu nie do końca zrozumiała: przeraźliwie drogi model i tak bardzo drogiej marki nie ma deadlocku. Fakt, że poza tym ma niemal kompletne zabezpieczenia przeciwkradzieżowe, niczego nie zmienia. Nie pomoże najlepszy alarm, jeśli wejście do kabiny auta - nawet przy nastawieniu na brak zniszczeń - jest tak śmiesznie łatwe. Podobnie psu na budę zda się najnowocześniejszy obecnie na świecie system podczerwonej detekcji ruchu w kabinie czy najdoskonalszy immobiliser, jaki można znaleźć.5: Audi TT RoadsterOcena: 4Czas wejścia: 20,94 sChyba nadszedł już czas, by Audi od nowa przyjrzało się zabezpieczeniom montowanym w swoich autach. W zeszłym roku model TT bezproblemowo wygrał w swej klasie, teraz "włamywacze" weszli do jego wnętrza nie tylko bardzo prostą metodą (tak powiedzieli, nie ujawnili jednak jaką), ale i po cichu - bo nie zadziałał alarm. Audi sugerowało jednostkowy błąd oprogramowania, okazało się jednak, że podczas wydawania auta nie wyregulowano czułości alarmu. Według Thatchamu to bardzo częsty problem, nie tylko w Audi.PODSUMOWANIETegoroczny test jest pod wieloma względami punktem zwrotnym w dziedzinie bezpieczeństwa przeciwkradzieżowego samochodów - i to dla wielu marek. Auta jeszcze niedawno uważane za niezdobyte twierdze przestały imponować zabezpieczeniami, na czoło wysunęły się natomiast w wielu przypadkach auta, których by nikt nie podejrzewał o tak wysoki poziom ochrony wnętrza kabiny. Co jednak o wiele gorsze, technologie wytwórcze i materiałowe umożliwiły pojawienie się na złodziejskim rynku takich narzędzi, o których do niedawna nie można było nawet marzyć. Efekt: w zeszłym roku aż 21 samochodów przetrzymało wysiłki naszych testowych włamywaczy, w tym roku już tylko 15. Wśród nich pojawiło się wiele takich, które według oceny Thatchamu nie powinny się w tym towarzystwie znaleźć! Jest to o tyle interesujące, że Thatcham dokonuje swych szacunków w dużym stopniu na podstawie teoretycznej, opartej na specyfikacji fabrycznego wyposażenia oraz poszczególnych jego elementów, które już są specjalistom Thatchamu znane. A ponieważ Thatcham ma poparcie brytyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, ocena taka zyskuje automatycznie wagę oficjalnego wyroku w zakresie stawek ubezpieczeniowych. I tu zaczyna się efekt domina: wzajemne powiązania firm ubezpieczeniowych błyskawicznie uruchamiają zmiany stawek także u innych europejskich ubezpieczycieli. Również w Polsce... Natomiast przedstawiony powyżej test pokazuje stronę praktyczną tego problemu. Drastyczność różnic między ocenami Thatchamu a specjalistów Market Lock & Safe nie wymaga komentarza.
Drogie, słabo zabezpieczone
Test przeprowadzili nasi koledzy z brytyjskiego "Auto Expressu". Oparli się na ocenie firmy Thatcham, szacującej ryzyko związane z ubezpieczeniami, oraz specjalistów ds.
Auto Świat
Drogie, słabo zabezpieczone