Działająca przy włocławskim automobilklubie sekcja Garbland po raz pierwszy przygotowała Ogólnopolski Zlot Garbusów. Jak na debiut organizacyjny imprezę można uznać za udaną - przybyły 52 auta z całego kraju. Najdłuższą trasę (580 km) pokonało auto z Karpacza. Przyjechały zarówno oryginalne wersje "garbusa" (europejskie i meksykańskie), jak też stuningowane. Można było obejrzeć silnik Porsche zamontowany w tym aucie oraz różne stylizacje zewnętrzne i wnętrza. Dla uczestników i gości przygotowano wiele konkursów i atrakcji. Po oficjalnym otwarciu zlotu rozegrano kilka konkurencji: np. "garbate kręgle" - rozbijano kołem od "garbusa" ustawione butelki z wodą - oraz rzut wałem korbowym (najlepszy wynik tych niecodziennych zawodów to 4 m). Potem kolumna "garbatych" pilotowana przez policję wyjechała na ulice miasta. Kawalkada aut przejechała przez centrum za Wisłę. Tamą powrócono na drugi brzeg. Wycieczka była dobra dla nieznających Włocławka zlotowiczów. Następne zawody, w których można było sprawdzić swoje umiejętności i sprawność samochodu, stanowiły wyścigi równoległe. Trzymanie koła od "garbusa" na czas to konkurencja wytrzymałościowa (najlepszy wynik - 67 s). Rodzynkiem zlotu był New Bettle kabrio. Model ten został zaprezentowany w 2002 roku. Organizatorzy już teraz zapraszają na zlot za rok. Wiecej informacji: www.automobilklub.glt.pl.
Garbaty nie zawsze znaczy brzydki
VW "garbus" przypominający wyglądem chrabąszcza ma bardzo wielu miłośników. Fani tego auta z ponadpółwieczną tradycją zrzeszają się w kluby i spotykają na różnych zjazdach.