Gorąca linia

Jazda tylko ze światłami pozycyjnymi jest zabroniona. Światła do jazdy dziennej spełniają inną rolę. Mogą być używane zamiast świateł mijania, gdy włączanie świateł mijania podczas dnia jest nakazane przepisami. Ich zadaniem jest poprawienie widoczności samochodu dla kierowców zbliżających się z przeciwka. Nie mogą one jednak zastępować świateł mijania po zmierzchu, nawet przy dobrej przejrzystości powietrza.Kto ma pierwszeństwo na skrzyżowaniu, gdy nie ma na nim znaków drogowych?Pomijając ruch pojazdów szynowych i uprzywilejowanych, generalną zasadą pierwszeństwa jest ustępowanie zbliżającym się z prawej strony. Zasada ta obowiązuje na skrzyżowaniach bez oznaczonego pierwszeństwa i nie zmienia jej znak ostrzegawczy "skrzyżowanie dróg", który jedynie uprzedza o zbliżaniu się do takiego miejsca.Pierwszeństwo z prawej może być zniesione tylko za pomocą znaków drogowych. Na drodze podporządkowanej wskazują to znaki A-7 "ustąp pierwszeństwa" lub B-20 "stop", zaś na drodze z pierwszeństwem - znak ostrzegawczy A6 "skrzyżowanie z drogą podporządkowaną" (występuje w pięciu odmianach) oraz znak D-1 "droga z pierwszeństwem".O ile znak ostrzegawczy "skrzyżowanie z drogą podporządkowaną" stosuje się przed pojedynczymi skrzyżowaniami, o tyle znak D-1 umieszcza się aby wskazywać określoną trasę, na której kierujący ma pierwszeństwo na kolejnych skrzyżowaniach, aż do znaku D-2 "koniec pierwszeństwa", który jest koniecznym dopełnieniem znaku D-1. Znak D-1 bywa powtarzany przed kolejnymi skrzyżowaniami, ale jego brak przed jednym z nich nie oznacza utraty pierwszeństwa.Dużym zaś błędem jest pominięcie znaku A-7 "ustąp pierwszeństwa" przed skrzyżowaniem z drogą oznaczoną znakami wskazującymi na jej pierwszeństwo.Zamówiłem trochę lakieru w warsztacie blacharsko--lakierniczym, aby zrobić kilka zaprawek na masce mojego auta. Po kilku dniach okazało się, że lakier nie wysechł całkowicie, przylepił się do niego brud i kurz. Próby szlifowania drobnoziarnistym papierem ściernym jeszcze pogorszyły sytuację. Na moją reklamację lakiernik odpowiedział, że nie żądałem lakieru z utwardzaczem, więc dostałem bez i że taki lakier nigdy całkowicie nie wyschnie. Kilkakrotnie na łamach "Auto ŚWIATA" opisywane były amatorskie sposoby usuwania drobnych rys i odprysków. Nigdzie nie doczytałem się, że lakier zaprawkowy musi zawierać utwardzacz. Co za pożytek z lakieru, który w ciągu kilkudziesięciu minut stwardnieje i nie zdążę nawet dojechać z nim do domu? Czy istnieją lakiery samochodowe, które schną podobnie jak farby, bez dodawania utwardzaczy i ich czas przydatności do użytku wynosi więcej niż kilkadziesiąt minut?Oczywiście, że są "kompletne" lakiery zaprawkowe, choćby sprzedawane w supermarketach i sklepach motoryzacyjnych malutkie tubki wraz z pędzelkami. Nie wyschną, jeśli opakowanie jest zamknięte, a pełną twardość na blasze auta uzyskują w ciągu kilkudziesięciu minut. Trudno jednak spośród kilkunastu oferowanych kolorów dobrać idealny.Również w warsztacie lakierniczym można zamówić lakier o idealnie dobranym kolorze (dobrze jest wziąć ze sobą na wzór mały pomalowany element auta, np. pokrywę wlewu paliwa, ewentualnie wystarczy kod lakieru), który nie wymaga dodawania utwardzacza. Trzeba jednak wyraźnie powiedzieć lakiernikowi, do czego ta substancja ma służyć i ewentualnie spytać, jak powinno się takiego lakieru używać.Jeżeli chodzi o lakiery wymagające utwardzacza, to są one mniej wygodne do robienia zaprawek, ale oczywiście można przed użyciem zmieszać niewielką ilość lakieru z odpowiednią dozą utwardzacza. Trzeba jednak ilość tych substancji dobierać bardzo precyzyjnie, w przeciwnym wypadku naprawa może przynieść więcej szkody niż pożytku.