Ostatnio doświadczam coraz większych problemów z rozruchem samochodu, a po "odpaleniu" i także w czasie gwałtownego przyspieszania za samochodem pojawia się chmura czarnego dymu. Mechanik w warsztacie twierdzi, że zużyta jest pompa wtryskowa, ale można ją zregenerować. Na czym polega taka regeneracja i czy ta część będzie potem zachowywać się normalnie? Czy warto regenerować, czy szukać innej używanej?Przyczyną wydobywania się czarnego dymu z rury wydechowej jest niewłaściwy kąt wtrysku, zużycie wtryskiwaczy lub zły stosunek ilości wtryskiwanego paliwa do ilości zasysanego przez silnik powietrza. W przypadku Pańskiego auta może być to zużyta pompa wtryskowa, ale również np. zabrudzony filtr powietrza lub jedynie zła regulacja układu. Ze względu na znaczny koszt naprawy czy kupna innej pompy wtryskowej radzę zacząć od wymiany filtrów i regulacji układu wtryskowego w warsztacie. Jeśli to nie pomoże, najlepszym wyjściem może okazać się regeneracja pompy. W moim Mercedesie 190 pojawiły się luzy w układzie kierowniczym. Warsztat zaproponował regenerację przekładni kierowniczej, na co zgodziłem się. Po wyjęciu tej części stwierdzono jednak, że nie da się jej już zregenerować. Czy to możliwe?Zwykle tak bywa, że warsztat proponuje naprawę przekładni kierowniczej, gdy jest ona jeszcze zamontowana w samochodzie. Jednak całkowitą wiedzę o stanie poszczególnych elementów można nabyć dopiero po rozłożeniu przekładni i weryfikacji części. Od stanu tych elementów zależy, czy przekładnia kierownicza może być regenerowana czy też regeneracja już się nie opłaca. Czy można naprawiać sterowniki wtrysku benzyny?ECU, czyli tzw. komputer samochodowy, to urządzenie zaawansowane technicznie. Zbiera informacje pochodzące z różnych czujników, porównuje je z danymi zapisanymi w swojej pamięci i wybiera optymalne parametry pracy poszczególnych elementów sterujących silnikiem. Zdarzają się mechaniczne i programowe uszkodzenia komputera. Naprawa jest możliwa, choć nie w każdym przypadku. Wszystko zależy od rodzaju usterki i wyposażenia, jakim dysponuje dany serwis. Mam Mazdę 626, w której jakiś czas temu założono strumienicę w miejscu katalizatora. Po przeczytaniu waszego artykułu, gdzie odradzacie montaż strumienicy w ten sposób, chciałbym przełożyć ją w miejsce środkowego tłumika. Nie mam zamiaru jednak z niej całkiem rezygnować. Moje pytanie brzmi: co wstawić w miejsce katalizatora? Czy musi to być koniecznie nowy katalizator (jest strasznie drogi), czy wystarczy zamontować inny tłumik, rurkę sportową lub coś podobnego?Mimo wszystko wypadałoby w miejscu przeznaczonym na katalizator zamontować nowy katalizator. Podstawowa funkcja katalizatora to oczyszczanie spalin, ponadto jest on również bardzo dobrym tłumikiem - samochód po założeniu go powinien stać się dużo cichszy (a to już warte jest inwestycji). Jeżeli chodzi o rurkę w miejscu katalizatora i dodatkowo strumienicę zamiast tłumika środkowego, trudno sobie wyobrazić takie auto w ruchu ulicznym choćby ze względów akustycznych, o ekologii nie wspominając. Oczywiście oryginalny katalizator może być niewspółmiernie drogi w stosunku do wartości auta. Można jednak zdecydować się na uniwersalny, sportowy katalizator, który kosztuje dużo mniej niż oryginalny - ok. 500 złotych i pasuje do większości samochodów. Tuż za nim mogłaby znaleźć się strumienica. Chciałbym wiedzieć, czy dozwolone jest holowanie samochodu mającego automatyczną skrzynię biegów i sprawny tylko hamulec mechaniczny? Czy trójkąt odblaskowy należy umieścić za szybą auta holowanego, czy można przymocować go na zewnątrz pomiędzy światłami tylnymi? Czy dopuszczalne jest użycie pomarańczowej lampy błyskowej (tzw. koguta)?Samochód holowany powinien mieć sprawne hamulce i układ kierowniczy, chyba że sposób holowania wyklucza konieczność używania tych układów (np. na tzw. motylu). Ciągnięcie na lince samochodu ze sprawnym tylko hamulcem ręcznym jest wykluczone. Tzw. kogutem (pomarańczowym) można oznaczyć samochód holowany i wtedy nie używamy trójkąta. Niedopuszczalne jest jednak włączanie w ciągniętym aucie świateł awaryjnych. Samochody z "automatem" można holować, ale (szczegóły podawane są w instrukcji obsługi) tylko na krótkich dystansach, np. 20 km z ograniczoną prędkością. Układ smarowania "automatu" jest zazwyczaj wymuszony pompą - gdy silnik nie pracuje, ona również nie. Brak wydajnego smarowania na dłuższą metę uszkadza skrzynię.
Gorąca linia
Mam Audi 2.4D z 1990 roku.