Niestety, w serwisie powiedziano, że takich alarmów nie ma już w ofercie. Czy warto mimo wszystko poszukać takiej centralki u pozostałych sprzedawców, czy też można ją zastąpić innym alarmem? Andrzej nNajprostszym rozwiązaniem jest oczywiście znalezienie centralki identycznej jak ta, która była do tej pory zamontowana w samochodzie. Odpada wtedy konieczność dokonywania jakichkolwiek przeróbek - wystarczy po prostu wpiąć nową centralkę w miejsce uszkodzonej. Niestety, faktem jest, że stare modele alarmów są na rynku właściwie niedostępne. W razie awarii wymienia się je na nowe modele. Wiąże się to wprawdzie z koniecznością dokonania pewnych modyfikacji w okablowaniu zabezpieczenia, ale zwykle udaje się zachować większość dotychczasowej instalacji. Dla wprawnego montera operacja taka nie powinna stanowić poważnego problemu, a klient zapłaci znacznie mniej niż za montaż całego alarmu od nowa. Niedawno odebrałem z salonu nowy samochód. Przez przypadek dowiedziałem się od mechanika, że zamontowany w ASO za ponad 1000 zł autoalarm nie ma podłączonego odcięcia zapłonu, a jedyną jego funkcją jest robienie hałasu. Z instrukcji obsługi tego zabezpieczenia wynika jednoznacznie, że może ono pełnić również funkcję immobilisera. Doradca serwisowy z ASO twierdzi, że fabryczne zabezpieczenia są całkowicie wystarczające, a alarm montuje się tylko dla ubezpieczyciela. Czy warto domagać się uruchomienia wszystkich jego funkcji?Piotr KamińskiTaki montaż alarmu to często spotykana praktyka w ASO wielu marek. Niekiedy takie są nawet zalecenia importerów aut. Chodzi o to, by w razie awarii alarmu klient lub mechanik nie miał problemów z uruchomieniem samochodu i nie trzeba było angażować np. kosztownej pomocy drogowej. Autoalarm zamontowany w standardowy sposób rzeczywiście nie stanowi dla złodzieja poważnej przeszkody, ale warto pamiętać, że sforsowanie każdego, nawet marnego zabezpieczenia trwa przynajmniej odrobinę czasu, co w pewnych sytuacjach może mieć decydujące znaczenie. Dlatego myślę, że warto domagać się prawidłowego i pełnego podłączenia alarmu. Lepiej mieć czasem jakiś problem z autem niż całkiem je stracić.Marek Łopatwww.v12.auto.plTurbo z gazemPrzymierzam się do zakupu Volva V70 z turbodoładowanym silnikiem benzynowym o mocy 239 KM. Niestety, auto ma jedną wadę - dużo pali. Czy można w nim zamontować instalację gazową?Paweł z SiedlecMożna, ale powstaje pytanie, czy warto. Z silnikiem tego typu współpracować może jedynie droga instalacja z wtryskiem gazu, a i tak trzeba się liczyć z pogorszeniem osiągów i większą awaryjnością auta. Lepiej więc chyba będzie poszukać oszczędniejszej wersji, np. z silnikiem TDI.PSJak uratować wariator?W poprzednim numerze "Auto Świata" czytałem porady dotyczące Alfy Romeo. Mój egzemplarz też cierpi na wspomniane w artykule usterki (na kilka innych zresztą też). Niestety, mało miejsca poświęciliście na opis problemów z tzw. wariatorem faz rozrządu. Jego awaria przytrafiła się już po raz drugi. Naprawiam swoją Alfę tylko w ASO i używam oryginalnych części, a awaria i tak się powtarza. Co zrobić, żeby wydłużyć trwałość tej części? Czy przy wymianie wariatora rzeczywiście za każdym razem trzeba zmieniać również pasek rozrządu wraz z rolkami, nawet jeśli mają one symboliczny, wynoszący zaledwie 15 tys. km przebieg?mariano Wprawdzie producent ulepszył już nieco konstrukcję wariatorów, ale nadal najpewniejszym sposobem na przedłużenie ich żywotności jest używanie dobrych olejów silnikowych oraz możliwie częsta ich wymiana - w miarę możliwości nawet częstsza niż zaleca producent. Jeżeli już dojdzie do awarii wariatora, poza wymianą napędu rozrządu warto również wykonać płukanie układu smarowania.PSDlaczego huczą koła?Mam od kilku miesięcy Forda Focusa kombi. Od początku samochód drażni mnie nieprzyjemnym buczeniem dochodzącym z okolic tylnych kół. Na początku kazałem wymienić łożyska tylnych piast, ale problem pozostał. W końcu pomogła wymiana opon. Niestety, na krótko, bo dźwięk znowu staje się uciążliwy. Co go powoduje i jak sobie z nim poradzić?HubertŹródłem nieprzyjemnych dźwięków są prawdopodobnie wyząbkowane tylne opony. To częsta usterka w nowoczesnych autach wyposażonych w wielowahaczowe układy zawieszenia. Dotyka ona zazwyczaj samochodów eksploatowanych w optymalnych warunkach (częsta jazda po długich prostych) i z dobrymi oponami. Jedyne, co można w takiej sytuacji zrobić, to dbać o idealną geometrię zawieszenia (odstępstwa od normy wzmagają efekt) oraz zamontować opony asymetryczne o możliwie zamkniętej rzeźbie zewnętrznej części bieżnika.PSJak sprawdzić "rozbitka"?Miałem niedawno dosyć poważną stłuczkę. Teraz stoję przed problemem, co zrobić z samochodem: naprawiać go, czy też może pozbyć się i poszukać innego. Czy jest jakiś sposób, żeby jeszcze przed naprawą sprawdzić, co tak naprawdę ucierpiało i czy auto nadaje się do dalszej eksploatacji?Michał z KatowicW takiej sytuacji warto sprawdzić samochód w serwisie, który ma sprzęt do pomiaru tzw. punktów stałych nadwozia. W ten sposób można ustalić, jak rozległe są uszkodzenia karoserii, nawet jeśli przemieszczenia i deformacje elementów nie są widoczne gołym okiem. Tego typu badanie kosztuje ok. 200 zł. Na podstawie jego wyników rzeczoznawca lub blacharz może określić, czy naprawa samochodu jest wykonalna oraz uzasadniona ekonomicznie. Szczególnie w przypadku nowych modeli bardzo często okazuje się, że nawet pozornie niewielkie uszkodzenia wymagają drogich napraw.PSGłośne przednie zawieszenieZgodnie z zaleceniem diagnosty wymieniłem przednie amortyzatory, bo miały zbyt małą siłę tłumienia i hałasowały w czasie pokonywania nierówności i skręcania. Po wymianie auto stało się sztywniejsze, ale hałasy pozostały. Co mam jeszcze wymienić?CandinoNie da się zdiagnozować takiej usterki na odległość. Przed podjęciem decyzji o wymianie kolejnych części radzę udać się do warsztatu w celu sprawdzenia stanu silentblocków, poduszek orazsworzni wahaczy, drążków kierowniczych i przekładni kierowniczej (tzw. maglownicy). Warto również skontrolować łożyska kolumn resorujących, o których często zapominają mechanicy podczas wymiany amortyzatorów. Niesprawność każdego z wymienionych podzespołów może powodować wspomniane w pytaniu objawy.PSGotujący się akumulatorPo ostatnich upałach zauważyłem, że na akumulatorze znajdują się wyraźne ślady wycieku elektrolitu. Po odkręceniu korka okazało się, że brakuje ok. pół litra płynu. Czy wysoka temperatura (ok. 40°C) może być powodem wygotowania się elektrolitu? Czy można dalej używać tego akumulatora?T. TycikW przypadku standardowych akumulatorów wysoka temperatura może spowodować jedynie odparowanie części wody z elektrolitu. Nie powinno jednak dojść do "wygotowywania" się akumulatora. Przyczyn należy więc szukać raczej w niesprawnym regulatorze napięcia. Prawdopodobnie napięcie ładowania, szczególnie przy wyższych obrotach silnika, przekracza 14,5 V. Należy wymienić regulator i uzupełnić elektrolit wodą destylowaną - być może akumulator uda się jeszcze uratować.PS
Gorąca linia
Problemy z alarmamiCzy bez większych przeróbek instalacji elektrycznej można zastąpić stary, niesprawny alarm innym modelem?W moim aucie popsuł się alarm. Pomoc drogowa uruchomiła wprawdzie samochód na poczekaniu, ale okazało się, że centralka alarmu nadaje się do wyrzucenia.