Bugatti Veyron to najszybszy seryjnie produkowany samochód świata, nieoficjalnie osiągnął prędkość 407,7 km/h. O pozycję najszybszego Veyron walczy przede wszystkim ze szwedzkim Koenigseggiem CCX, jednak pokonanie granicy 400 km/h to wyzwanie dla wielu innych producentów. Firma H&R specjalizująca się w tuningu zawieszenia postanowiła zbudować samochód, który będzie w stanie tę granicę pokonać. Projekt nazwano Mission 400 Plus, a za jego podstawę wybrano Porsche 911 Turbo.
Aby obniżyć współczynnik oporu powietrza przeprowadzono radykalną modyfikację karoserii. Dach obniżono o 75 mm, a słupki A bardziej pochylono. Przestylizowano także cały tył, włącznie ze spojlerem. Z przodu pojawił się nowy zderzak ze zintegrowanym spojlerem, zwiększający docisk na przednią oś.
Nowe zestrojenie zawieszenia, sztywniejsze stabilizatory, zmienione amortyzatory i zmniejszony prześwit, tak wygląda lista modyfikacji mająca na celu poprawienie stabilności auta przy dużych prędkościach. Kolejnym krokiem było obniżenie masy własnej auta. Nadwozie otrzymało elementy wykonane z włókien węglowych, a z wnętrza demontowano wszystkie zbędne komponenty. W celu zapewnienia maksymalnego bezpieczeństwa kierowcy w bolidzie zamontowano ramę bezpieczeństwa i skorupy z wielopunktowymi pasami.
A teraz przechodzimy do najważniejszego – tuningu silnika. Podstawowy 6-cylindrowy silnik typu bokser o pojemności 3,6 l zwiększono do 3,8 l, zamontowano większe zawory, ostre wałki rozrządu, dwie duże turbosprężarki z ciśnieniem doładowania 1,5 bara, chłodnicę stłoczonego powietrza, poprawiony kolektor dolotowy, nowy układ wydechowy, sportowe katalizatory, nową jednostkę sterującą itp. Lista modyfikacji jest dłuższa od przeciętnego rachunku w hipermarkecie. W wyniku wszystkich zmian uzyskano zabójczą moc 1054 KM (775 kW) i moment obrotowy 1030 Nm. Zaskakujące jest, że tak podrasowany silnik spełnia normę emisji spalin Euro 4.
Mocniejsza jednostka wymagała także zmian w skrzyni biegów i mechanizmie różnicowym, żeby całą moc można było bez problemu przenieść na wszystkie koła. Odpowiednie właściwości trakcyjne zapewniają nowe 18-calowe obręcze ze stopów lekkich i wyczynowe opony, przygotowane do eksploatacji przy bardzo wysokich prędkościach.
W chwili obecnej Mission 400 Plus prezentuje się na targach w Essen. Próba pokonania granicy 400 km/h odbędzie się w pierwszej połowie roku 2007 na włoski torze Nardo. Za kierownicą zasiądzie Jürgen Alzen, który współpracował przy projektowaniu i budowie bolidu i posiada liczne doświadczenia z wyścigów FIA GT czy Le Mans.