Samochód zakupiłem jako nowy. Po przejechaniu około 20 tys. km przy określonych prędkościach, np. 75 km/h, słychać było hałas (podobny do awarii łożysk) dochodzący z tylnego zawieszenia. W serwisie dowiedziałem się, że jest to tzw. ząbkowanie opon, a ponieważ nie podlegają one gwarancji udzielonej przez Opla, skierowano mnie do producenta ogumienia - firmy Goodyear, która stwierdziła jednak brak wady fabrycznej opon. Kto za to odpowiada - firma Opel, która dobrała opony, czy Goodyear?Dariusz Pyrzewski, ToruńPo interwencji "Auto Świata":Nierównomierne zużycie opon może być spowodowane zmiennym rozkładem nacisków między oponą i podłożem w czasie pracy zawieszenia przy jeździe na wprost i na zakrętach. Różne naciski na oponę w miejscu jej styku z nawierzchnią wynikają z wielowahaczowej konstrukcji zawieszenia, które zaprojektowano w sposób zapewniający wysoki komfort jazdy, doskonałe tłumienie drgań, wysoką przyczepność ogumienia do nawierzchni w różnych warunkach jazdy oraz zminimalizowanie hałasu pracy opon. Dodatkowymi czynnikami, które również mogą mieć wpływ na nierównomierne zużywanie się lamelek bieżnika są: ostry sportowy charakter jazdy kierowcy, niewłaściwe ciśnienie w oponach, stan amortyzatorów, ustawienie kół oraz jakość nawierzchni dróg, na których eksploatowany jest samochód.Przemysław Byszewski, General MotorsOd redakcjiZąbkowanie opon to coraz częstsza przypadłość nowych samochodów. Nie dotyczy ona tylko aut Opla, lecz także innych marek. Z odpowiedzi udzielonej przez firmę Opel wynika jednoznacznie, że zawieszenia nowych samochodów, zapewniające duży komfort oraz bezpieczeństwo, niestety doprowadzają do przedwczesnego zużycia opon (najczęściej defekt dotyczy tylnej osi). Jednak naszym zdaniem producenci samochodów powinni odpowiadać za przedwczesne zużycie opon stanowiących fabryczne wyposażenie auta.Kto ma dopłacić do akcyzy?Sprowadziłem auto z Litwy. Opłaciłem akcyzę i w lipcu je sprzedałem. Jednak urząd celny w Suwałkach poinformował mnie, że jeżeli zbyłem auto drożej, niż kupiłem, muszę zapłacić akcyzę od tej różnicy. Akcyzę opłaciłem. Jednak po przeczytaniu artykułu w "Auto Świecie" "Czym ryzykujemy" mniemam, że tę akcyzę naliczono mi niesłusznie.Patrycjusz GorloPo interwencji "Auto Świata":Jeśli sprzedawca auta zapłacił akcyzę np. od 10 tys. zł (wartość z faktury), a sprzedaje je przed pierwszą rejestracją w Polsce za 15 tys. zł, wtedy musi jeszcze zapłacić akcyzę od różnicy w cenie między zakupem a sprzedażą pojazdu. W nr. 7 AŚ napisaliśmy, że różnicę powinien zapłacić nabywca. Jednak taką wykładnię otrzymaliśmy z Ministerstwa Finansów, które teraz wycofuje się z uprzednich wyjaśnień. (KK)W Punto akumulatory nie lubią zimy?W 2003 roku kupiłem nowego Fiata Punto. W listopadzie po wystąpieniu pierwszych przymrozków nie udało mi się uruchomić silnika. Problem zgłosiłem w ASO Fiata. W odpowiedzi przeczytałem, że zamontowany akumulator ma parametry odpowiadające włoskim warunkom klimatycznym. Zaproponowano mi, by akumulator doładować w domu. Zażądałem wymiany baterii na nową. Tej zimy problem się powtarza. Do tego dochodzą wycieraczki przedniej szyby, które pracują głośniej od radia, gdyż prawdopodobnie ich pióra zostały wykonane z gumy nieprzystosowanej do polskiego klimatu.Maciej Domański, SanokPo interwencji "Auto Świata":Z informacji otrzymanej ze stacji ASO Santar w Sanoku wynika, że zamontowany w samochodzie klienta akumulator jest sprawny technicznie. Mając na uwadze występujące wcześniej problemy oraz chcąc w pełni zadowolić klienta, serwis wymieni akumulator na nowy o większej pojemności. Bogusław Cieślar, szef biura prasowego Fiat Auto PolandOd redakcjiJeśli stwierdzenie ASO Fiata jest prawdziwe, że akumulatory w Punto nie są przystosowane do polskich warunków klimatycznych, to spraw takich jak powyższa z pewnością otrzymamy więcej. Fiat Auto Poland zapewnia jednak, że opisany problem to wyjątek.
Interwencje
Zawieszenie niszczy opony Od 2 lat mam Opla Vectrę C 2.0 DTI.