Wszystkie przeglądy robię w ASO. W ciągu 83 tys. km przebiegu 4 razy wymieniano mi pękniętą poduszkę siedzenia kierowcy (ostatnia pękła już po 14 dniach od założenia). Volkswagen twierdzi, że przyczyna pękania poduszki leży w ponadnormatywnym zużyciu! Ważę 104 kg, co według danych VW nie powinno w niczym przeszkadzać i już na czwartej z kolei poduszcze (pękniętej) odbijam sobie swój szanowny tyłek. Kupiłem samochód za niemal 100 tys. zł i z powodu ciągle pekającej poduszki nie można nim bezproblemowo jeździć. Mam czasem wrażenie, że gram rolę w komedii. Dodam, że samochód jest jeszcze na gwarancji.Krzysztof UrlichOdpowiedź VolkswagenaPrzypadek dotyczący uszkodzenia poduszki (gąbki siedziska) w fotelu kierowcy jest wyjątkowy, gdyż producent do tej pory nie zanotował tego typu zgłoszeń. Warto wspomnieć, że VW Passat (B5) produkowany był przez 9 lat, a więc nie brakowało czasu na ewentualne wykrycie wad konstrukcyjnych siedziska. Mimo to autoryzowany serwis po konsultacji z importerem i producentem postanowił ustalić, czy występuje coś nietypowego w sposobie eksploatacji lub wykonaniu tego jednego egzemplarza. Ostatecznie zaproponowaliśmy klientowi bezpłatny montaż specjalnej, wzmocnionej wyściółki siedziska stosowanej w samochodach taxi. Dzięki temu zabiegowi kierowca Passata nie będzie musiał prawdopodobnie borykać się w przyszłości z problemem uwierającego fotela.Leszek Kempiński, rzecznik prasowyOd redakcjiZ tego typu defektem występującym w aucie eksploatowanym w normalnych warunkach zetknęliśmy się po raz pierwszy. Uważamy, że nie można zwalać winy na ponadnormatywne zużycie. Przecież samochód ma niespełna 3 lata i 83 tys. km przebiegu. W tym czasie poduszki siedziska fotela kierowcy pękły aż 4 razy. Na szczęście Volkswagen stanął na wysokości zadania i obiecał pomóc właścicielowi samochodu. Zamontowanie wzmocnionego siedziska, stanowiącego seryjne wyposażenie taksówek, rozwiąże - miejmy nadzieję, że ostatecznie - nietypowy problem właściciela Passata.C5 bierze olejCitroena C5 1.8 kupiłam w kwietniu 2004 r. W okresie od 11 lipca do 26 września br. w serwisie stwierdzano 5-krotnie za duże zużycie oleju silnikowego. Fakt ten potwierdza także opinia rzeczoznawcy z PZM - silnik zużywa 1,08 l oleju na1000 km (przy przebiegu 38 tys. km). Diler Auto Forum z Lublina lekceważy mój problem. Marta LipkaOdpowiedź CitroenaDiler Auto Forum zaproponował ponowne zbadanie zużycia oleju w C5, a w razie potrzeby wykona niezbędne naprawy silnika. Niestety Klient nie zgłosił się do dzisiaj do ASO. W Polsce nie ma branżowej normy badania zużycia oleju. Rzeczoznawca warunki badania (np. temperaturę silnika) przyjmuje arbitralnie, serwis stosuje normy producenta.Marek NawareckiZamiast ON wlali benzynęNa stacji Shella pracownik nalewający paliwo zamiast oleju napędowego wlał do baku mojego auta 51 litrów benzyny. Wlew paliwa jest oznaczony fabrycznie napisem "Diesel". Jan MichalakOdpowiedź ShellaJeśli potwierdzi się wersja klienta (wątpliwości też będziemy rozstrzygali na korzyść klienta), to przystąpimy do natychmiastowego załatwienia tej sprawy w sposób dla klienta satysfakcjonujący. Mowa tu o zwrocie kosztów przywrócenia samochodu do pełnej sprawności i rekompensacie ewentualnych niewygód wynikających z zaistniałego incydentu. Obiecuję, że sprawa zostanie załatwiona w porozumieniu z klientem. Alfred Kubczak, rzecznik prasowyWymienili maskęPo interwencji redakcji "Auto Świata" Seat załatwił nareszcie pozytywnie moją sprawę. 12 grudnia br. odebrałem samochód z ASO Seat Kaczmarczyk z nową maską silnika! Wcześniej serwis kategorycznie odmawiał naprawy skorodowanego elementu.Serdecznie dziękuję redakcji za pomoc w mojej sprawie.Gdyby nie Wasza pomoc, prawdopodobnie moja sprawa nie byłaby załatwiona pozytywnie. Od redakcjiDziękujemy za miłe słowa naszego Czytelnika. Podziękowania należą się także Seatowi.Importer nie miał obowiązku usunięcia usterki na swój koszt, ponieważ auto jest już po gwarancji na lakier. A o korozji perforacyjnej, objętej dłuższą gwarancją, nie ma mowy w tym przypadku. Wpływ na pomyślne załatwienie sprawy miało teżwcześniejsze, regularne serwisowanie auta w ASO.
Interwencje
Kupiłem do firmy porządny samochód - Passata 1.9 TDI z roku 2003.