6 16V w warsztacie w miejscowości Poręba Żegoty (w okolicach Krakowa) w celu założenia instalacji gazowej. Samochód nadal stoi na parkingu serwisu z uszkodzonym silnikiem, a właściciel uchyla się od naprawienia wyrządzonej szkody. Gdy zostałam poinformowana o awarii silnika, udałam się do warsztatu z biegłym sądowym w celu upewnienia się, jaka była przyczyna uszkodzenia. Ten oświadczył, że nie może jednoznacznie wydać opinii o awarii ze względu na demontaż uszkodzonych elementów silnika.Adriana Gałajda-BąkOdpowiedź warsztatuNie popełniliśmy błędu przy montażu instalacji LPG. Takiej odpowiedzi udzieliłem też firmie ubezpieczeniowej, w której serwis ma wykupione OC.Jarosław Sparzyński Po przyjęciu sprawy Czytelniczki "ostrzyliśmy zęby" na warsztat. Niestety, gdy otrzymaliśmy zdjęcia uszkodzeń silnika, stwierdziliśmy, że powstały one wcześniej na skutek nieprawidłowej eksploatacji. Prawdopodobnie "demolka" silnika nastąpiła w wyniku nieszczelnej uszczelki pod głowicą. Przedostający się płyn z układu chłodzenia do oleju spowodował awarię motoru.Link4 nie zmienia zdaniaW czerwcu 2007 roku zostałem poszkodowany przez klientkę firmy Link4. Samochód (Skoda Octavia I) odstawiłem lawetą do ASO Krotoski i Cichy, o czym poinformowałem pisemnie Link4. Koszt naprawy według faktury wyniósł 14,4 tys. zł. Link4 uznało jedynie 10,4 tys. zł. Po moim odwołaniu dorzuciło jeszcze 822 zł.Grzegorz MańkowskiOdpowiedź Link4Na podstawie złożonej przez Klienta dokumentacji nie możemy uznać jego roszczeń.Zweryfikowano czas naprawy progu lewego oraz nadkola zewnętrznego. Zakres uszkodzenia i czas naprawy wyżej wymienionych elementów zostały ustalone przez rzeczoznawcę wykonującego oględziny i są odpowiednie do udokumentowanego na zdjęciach zakresu uszkodzeń. Serwis przekroczył ten czas dziesięciokrotnie. Pan Grzegorz jest płatnikiem podatku VAT. Zakład ubezpieczeń zobowiązany jest uwzględnić w odszkodowaniu podatek VAT, gdy podmiot, któremu przysługuje odszkodowanie, nie jest płatnikiem VAT. Gdy Klient złoży stosowne dokumenty, zostanie wypłacone mu odszkodowanie za wynajęcie auta. Damian ZiąberNależy ścigać pośrednikaWe wrześniu 2007 roku skradziono mojego VW Passata z 2003 roku. Samochód kupiłem w czerwcu 2007 roku od polskiego importera samochodów używanych. Od pośrednika otrzymałem komplet dokumentów auta (brief, dowód rejestracyjny, książka pojazdu) i umowę kupna-sprzedaży pomiędzy mną a poprzednim właścicielem pojazdu. Compensa odmówiła wypłaty odszkodowania, gdyż stwierdziła, iż umowa kupna Passata została sfałszowana - samochód został sprzedany nie mnie, tylko innej firmie.Przemek KuczyńskiOdpowiedź CompensyWydana decyzja odmowy wypłaty odszkodowania jest podtrzymana i uzasadniona w świetle § 8 ust. 1 pkt. 6 OWU, który mówi, że TU Compensa nie odpowiada za szkody powstałe w pojeździe nielegalnie wprowadzonym na terytorium RP. Z taką sytuacją mamy do czynienia w opisanym przypadku. Auto pochodziło z kradzieży.Marek GołębiewskiOd redakcjiPoszkodowany powinien ścigać pośrednika, który sprzedał mu auto. Wywalczenie odszkodowania w Compensie będzie bardzo trudne. Ubezpieczyciel postępuje zgodnie z ogólnymi warunkami ubezpieczeń, które wcześniej zaakceptował właściciel Passata.Czas pracy kosztujeJestem poszkodowany w wypadku drogowym. Z ubezpieczenia sprawcy wypłacono odszkodowanie z tytułu niemożności używania samochodu przez 11 dni do pracy zarobkowej (jestem taksówkarzem). Rzeczywisty przestój samochodu trwał jednak 22 dni. W jaki sposób i od kogo (ubezpieczyciela czy warsztatu) mam domagać się wypłaty odszkodowania za faktyczny czas naprawy i utracone w tym czasie zarobki?Ryszard MałyszkoOdpowiedź ekspertaNie ma przepisów szczegółowo regulujących zasady wypłacania odszkodowania z tytułu braku możliwości używania samochodu do prowadzonej działalności gospodarczej ( np. taxi). W takich przypadkach zastosowanie mają zapisy kodeksu cywilnego, w szczególności art. 361 kc, z którego wynika, że naprawienie szkody obejmuje straty, jakie poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Zakład ubezpieczeń powinien liczyć czas przestoju od dnia zgłoszenia szkody do dnia wykonania ostatnich oględzin. Zakłady ubezpieczeń nie ponoszą odpowiedzialności, gdy naprawa pojazdu w warsztacie trwa dłużej niż wyliczony technologiczny czas naprawy. Jerzy Bieda, Inter Partner Assistance Polska
Interwencje
Warsztat miał pechaKlientka pojechała Astrą na montaż instalacji gazowej. Nie może już wrócić autem, bo silnik nadaje się do wyrzucenia Zostawiłam Opla Astrę II 1.