Interwencje

Auto pochodzi z Niemiec i jest objęte gwarancją europejską do sierpnia 2008 roku. W trakcie użytkowania pojawił się problem w postaci zbyt niskich obrotów motoru (w szczególności po kilkugodzinnym postoju) - silnik gaśnie w trakcie jazdy, co skutkuje zablokowaniem układu hamulcowego. Impreza ma zamontowaną przez niemieckiego dilera instalację gazową. Wszystkie przeglądy są wykonywane terminowo. ASO w Łodzi, honorując gwarancję europejską, próbowała naprawić mój pojazd, jednak bez rezultatu. Po pomoc zwróciłem się do polskiego importera Su-baru. Polska dyrekcja zaleca mi wizytę u niemieckiego dilera. Gwarancję na cały silnik anulowano. Polskiego konsumenta prawo unijne nie dotyczy?Marcin RobakOdpowiedź SubaruImpreza Klienta jest wyposażona w instalację LPG, która nie wchodzi do specyfikacji fabrycznej. W takim przypadku gwarancja na zespół napędowy jest realizowana tylko przez kraj, w którym instalacja została założona. Eurogwarancja dotyczy pojazdów ze specyfikacją fabryczną - w tym przypadku warunek ten nie został spełniony. Wszystkie naprawy zespołu napędowego dla tego pojazdu nie są i nie będą zaakceptowane w ramach gwarancji przez Subaru Import Polska. Doradzamy Klientowi, by zgłosił się do jednego z autoryzowanych serwisów Subaru Deutschland, ponieważ niemiecki dystrybutor instaluje LPG na własną odpowiedzialność. Polscy dilerzy nie mają uprawnień do naprawy instalacji gazowych, ponieważ obecnie nie zezwalamy na ich montaż w samochodach wprowadzanych na rynek przez naszą sieć. Klienci decydujący się na założenie LPG muszą się liczyć z utratą gwarancji na auto. Subaru Import Polska udziela informacji na temat konsekwencji prywatnego importu aut Subaru do Polski. Ostrzegamy, że wszystkie samochody z USA (nawet nowe) nie mają gwarancji w Europie.Joanna MadejOd redakcjiNiemieccy dilerzy promują zasilanie aut gazem LPG. Obecnie instalacje zakładają za darmo. Nie jest to jednak urządzenie firmowane przez Subaru. Z tego powodu decyzja polskiego importera wydaje się słuszna.Hałas w PicassoOd roku reklamuję głośną pracę skrzyni biegów w rocznej Xsarze Picasso 1.6 HDI. Hałas jest dokuczliwy podczas przyspieszania na I, II i III biegu. Niestety, mechanicy ASO Citroëna w Gliwicach twierdzą, że w tym samochodzie takie odgłosy to normalne zjawisko. Wybrałem się do innego dilera na jazdy próbne takim samym modelem i stwierdziłem, że przekładnia cicho pracuje. ASO Citroëna chce mi wmówić, że jestem "wielbłądem", choć podczas pierwszej wizyty w serwisie mechanicy przyznali, że ze skrzyni wydobywają się jakieś zgrzyty. Niestety, kiedy się okazało, że nie potrafią ich usunąć, stwierdzili, że "ten typ tak ma".Przemysław PrzybyłaOdpowiedź CitroënaSamochód był przedmiotem oględzin technicznych w grudniu 2006 roku, które nie potwierdziły ani nieprawidłowej, ani też głośniejszej pracy skrzyni biegów. Aby rozwiać wszelkie wątpliwości naszego Klienta, serwis zaproponował zaopiniowanie przez niezależnego rzeczoznawcę. Zapraszamy właściciela Xsary do przeprowadzenia oględzin, zapewniając jednocześnie, że wszelkie objawy nieprawidłowego działania będą usunięte.Marek NawareckiKolizja z BiałorusinemMiałem kolizję drogową. Sprawcą był nietrzeźwy obywatel Białorusi. Mój ubezpieczyciel (PZU) stwierdził szkodę całkowitą. Nie zgodziłem się na nią. Zażądałem naprawy wyleasingowanego Forda Transita z OC sprawcy. Tak też się stało. Niestety, po naprawie okazało się, że OC Białorusina jest nieważne. Zakład naprawczy żąda uregulowania należności finansowych (60 tys. zł) ode mnie. Ostatnio otrzymałem przedkomornicze wezwanie do zapłaty. Nie mam jednak tylu pieniędzy. Co robić?Jacek DaniłowiczOdpowiedź redakcji Jeśli szkoda miała miejsce na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, a sprawca wypadku (obywatel Białorusi) nie miał ważnego ubezpieczenia OC, koszty naprawy auta powinien pokryć Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Ma na to 30 dni. Zgłoszenie szkody ma obowiązek przyjąć każda firma zajmująca się ubezpieczeniami komunikacyjnymi.