.W maju 2003 roku kupiłem nowego Forda Mondeo 2.0 TDCi (115 KM). Egzemplarz jest mało udany. Przy przebiegu 40 tys. km awarii uległa pompa wtryskowa. Po sprawdzeniu jakości paliwa awaria została usunięta w ramach gwarancji. Następnie wymieniono wtryskiwacze oraz końcówki drążków kierowniczych. Obecnie samochód ma przejechane 74 tys. km i pojawił się kolejny poważny problem. Na wolnych obrotach silnik hałasuje. Po wizycie w ASO stwierdzono, że przyczyną jest uszkodzenie koła zamachowego dwumasowego, które podobno wymienia się razem z tarczą sprzęgła i dociskiem. Całość prac wyceniono na około 5,5 tys. zł. Słyszałem, że w indywidualnych przypadkach, w ramach współpracy handlowej i dobrej woli ("good will") importera Ford Polska może wziąć część kosztów na siebie. Ponadto podczas corocznego przeglądu powłoki lakierniczej stwierdzono korozję drzwi przednich lewych, tylnych prawych i lewych oraz pokrywy komory silnika.Wojciech JeziorskiOdpowiedź FordaU naszego autoryzowanego dilera Mieszka nie ma śladu po tym zgłoszeniu, a firma ATZ, na którą powołuje się klient, nie ma naszej autoryzacji na serwis (tylko na sprzedaż części zamiennych). Proponujemy, by Klient udał się do Mieszka. Jeżeli diler potwierdzi tę usterkę i nie bedzie miał zastrzeżeń do wykonywanych przeglądów, to Ford Polska pokryje 50 proc. kosztów części.Monika DobrolubowOD REDAKCJIPo raz kolejny firma Ford Polska udowadnia, że jest skłonna ulżyć klientowi w kosztach naprawy nawet po wygaśnięciu gwarancji. Stawia jednak warunek. Klient musi przeprowadzać wszelkie czynności naprawcze auta w autoryzowanych serwisach Forda. Wobec tego właściciel Mondeo będzie musiał wykazać, że wykonywał przeglądy w ASO na podstawie wpisów w książce serwisowej.Walcz o swoje prawa!4 miesiące temu kupiłam w komisie samochód sprowadzony z Belgii. Pojechałam nim na wakacje. Z powrotem auto wracało już na lawecie. W serwisie mechanik stwierdził, że samochód został specjalnie przygotowany do sprzedaży. Na głowicy widoczne były jeszcze świeże ślady sylikonu, a konsystencja oleju silnikowego świadczyła o tym, iż zmieszano go z jakimś zagęszczaczem. Dzięki pomocy redakcji dowiedziałam się, jak próbować wyegzekwować swoje prawa. Udało się. Podpisałam ugodę z komisem, którywymienił mi samochód na inny, młodszy o rok - za niewielką dopłatą.Beata RosadzińskaBrakuje części do starej DaciiNie zdawałem sobie sprawy, że zakup części do Dacii Super Nowa to nie lada wyczyn. Nie mogę nigdzie kupić nowego kierunkowskazu. Firma Renault Polska będąca importerem Dacii w Polsce nie chce rozmawiać o modelu Super Nowa. Oprócz kierunkowskazu potrzebuję jeszcze wycieraczki, wyłącznika świateł stopu oraz zestawu tłumików.Zbigniew GrzywaczOdpowiedź RenaultZ dostępnością części do Daci nie ma problemu. Owszem, nie wszystkie są dostępne od ręki. Jednak w najgorszym wypadku mogą zostać sprowadzone z Rumunii w ciągu 2 tygodni.Eliza KruszewskaGeometrię trzeba kontrolowaćW lutym 2003 roku kupiłem Seata Cordobę. Od października 2004 roku w moim aucie naprawiana jest drżąca kolumna kierownicza. Do tego dochodzi przedwczesne zużywanie się wewnętrznej krawędzi opon. Ma to związek z niewłaściwą geometrią kół. Samochód został poddany ocenie rzeczoznawcy PZM, jednak diler zignorował tę opinię. Zrobiłem na swój koszt badanie płyty podłogowej, które wykazało przesunięcia w zawieszeniu przedniej osi i skrajne ułożenie mocowań McPhersona. Stanisław ŻurekOd-po-wiedź SeataKlient zgłosił reklamację dotyczącą ustawienia geometrii zawieszenia oraz wynikającego stąd nadmiernego zużycia opon po 17 miesiącach od zakupu przy przebiegu ponad 34 tys. km. Po zbadaniu historii serwisowej Cordoby wynika, że pojazd był eksploatowany w dość ekstremalny sposób - przedwczesne zużycie (wybicie) tulei metalowo-gumowych. Pierwsza próba poprawienia geometrii nie dała rezultatu, gdyż konieczna była wymiana tulei metalowo-gumowych. Zostało to wykonane bezpłatnie, choć elementy eksploatacyjne podlegają ograniczonej gwarancji. Klient otrzymał też komplet nowych opon bezpłatnie.Jan KrynickiZaliczka różni się od zadatkuPodpisując z dilerem umowę przedwstępną na auto, trzeba znać znaczenie 2 terminów "zaliczka" i"zadatek". Korzystniejszy dla klienta jest zadatek. Gdy diler nie dostarczy samochodu na czas, będzie musiał zwrócić klientowi zadatek w podwójnej wysokości. Jeśli klient z własnej winy nie wywiąże się z umowy - nie odzyska zadatku. W przypadku zaliczki, jeżeli klient zrezygnuje z nabycia auta, to sprzedawca powinien zwrócić zaliczkę w całości, o ile nie wydał jej na koszty związane z wykonaniem umowy.
Interwencje
Jest dobra wola Forda, ale..