Przy przebiegu 5,1 tys. km z silnika zaczęły dochodzić stuki. Odstawiłem motocykl do ASO Suzuki Suzi Moto w Bielsku-Białej. Mechanicy rozebrali silnik, twierdząc, że jest zatarty. Suzuki Motor Poland odmówiło naprawy gwarancyjnej. Podstawą odmowy był założony nieoryginalny filtr oleju.Łukasz ŁadońOdpowiedź SuzukiKlient zgłosił do ASO Suzi Moto usterkę motocykla przy przebiegu 5,2 tys. km. Serwis dokonujący naprawy w ramach tej usługi dokonał spustu oleju, stwierdzając, że jest on w kolorze czerwonym, bez zabarwienia charakterystycznego dla przepracowanego oleju i bez osadów wskazujących na uprzednie zatarcie silnika. Serwis wykonujący poprzedni przegląd przy przebiegu 1040 km zastosował olej Motul 5100 Ester 10W 40, który standardowo ma kolor miodowo-zielonkawy. Klient dokonał okresowego przeglądu po 1000 km poza ASO i zlecił zastosowanie nieoryginalnego filtra oleju. Zaproponowaliśmy klientowi 20-procentowy rabat na zakup oryginalnych części koniecznych do naprawy motocykla.Łukasz OsterOD REDAKCJITrudno stwierdzić, kto chciał zaoszczędzić: czy klient, czy serwis. Jednak wielce nieodpowiedzialne byłoby zachowanie użytkownika Suzuki, gdyby zaraz po przeglądzie z nieznanych nam powodów wlał do silnika niewłaściwy olej. Ponadto dziwi nas, że importer Suzuki nie poinformował klienta, że firma, w której kupił jednoślad straciła autoryzację. Dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, że sprzedawca z Rybnika naprawi motor na swój koszt.Gest PeugeotaWracamy do problemu naszego Czytelnika - pana Zbigniewa Sowy - który opisaliśmy w ostatnim numerze "AŚ". Poniżej zamieszczamy ostateczne stanowisko Peugeota w tej sprawie.Odpowiedź PeugeotaZgodnie z zapowiedzią przeprowadziliśmy pełną weryfikację 307 klienta, z udziałem krajowego doradcy technicznego. Badania wykazały pełną sprawność techniczną pojazdu, właściwą dla przebiegu samochodu.Natomiast pęknięcie przedniego błotnika jest ewidentnym uszkodzeniem mechanicznym. Pomimo to Peugeot Polska przyznaje nieodpłatnie, w ramach gestu handlowego, nowy błotnik. Klientowi pozostawiamy uzgodnienie z dilerem warunków lakierowania i montażu.Andrzej NosińskiStracił gwarancję, bo nie jeździł do ASOJestem właścicielem Forda Focusa z 2003 roku. Auto było serwisowane wyłącznie w ASO Forda i dodatkowo ma gwarancję Ford-Protect. W lipcu 2006 roku przestały działać wskaźniki i zegary na desce rozdzielczej. W serwisie Auto Złomańczuk w Toruniu stwierdzono konieczność wymiany tablicy z zegarami, ale odpłatnie. Cena naprawy - 2145 zł. Co ciekawe, w innych serwisach zestaw kosztuje 945 zł. Za przeprowadzenie testu diagnostycznego też musiałem zapłacić - 150 zł.Marian GruszczyńskiOdpowiedź FordaAuto dotarło do nas 12 lutego 2007 roku i była to pierwsza wizyta klienta w naszym serwisie. Usterką, którą zgłaszał, był niesprawny, wadliwie pracujący zestaw wskaźników. Po wstępnej diagnostyce okazało się, iż zestaw ten wcześniej już był zdemontowany i prawdopodobnie wykonywana była nieskuteczna próba naprawy. Odmówiono więc naprawy gwarancyjnej i zaproponowano odpłatną, na którą klient wstępnie wyraził zgodę.Monika DobrolubowUzasadniona odmowa dileraMam samochód na gwarancji z przebiegiem ok. 80 tys. km. Ostatnio zgłosiłem w serwisie problem - stukające amortyzatory. Pomimo że mam jeszcze pół roku do końca gwarancji, serwis odmówił bezpłatnej naprawy, twierdząc, że zgłoszona usterka ma charakter eksploatacyjny, wynikający z normalnego zużycia części. O opinię poprosiliśmy firmę AutoLex.pl: - Jeśli w warunkach udzielonej gwarancji napisano, że nie podlegają jej uszkodzenia eksploatacyjne oraz normalne zużycie części, użytkownik pojazdu powinien ponieść koszt naprawy. Zakładamy oczywiście, że zgłoszona usterka faktycznie jest następstwem normalnego zużycia. Osiągnięty przez pojazd przebieg w wysokości 80 tys. km może uzasadniać stanowisko dilera.Bezpłatna naprawa należałaby się w przypadku stwierdzenia wady amortyzatora, np. pojawiającego się wycieku czy pęknięcia mocowania. Takie uszkodzenie musiałoby zostać usunięte w ramach gwarancji.
Interwencje
Zatarty nowy silnikRok temu kupiłem nowy motocykl Suzuki DRZ 400 SM. Po 1000 km pojechałem na przegląd (do ASO "Szpila" w Rybniku).