Firma Link4 orzekła szkodę całkowitą. Wartość pozostałości pojazdu w stanie uszkodzonym wyceniono na 34,4 tys. zł. Do wypłaty ze szkody całkowitej Link4 zaproponowało mi więc 18,5 tys. odszkodowania, co stanowi ok. 35 proc. wartości pojazdu! Jak to jest możliwe, że dla Link4 ze względów ekonomicznych nie opłaca się naprawiać auta sprawnego w 35 proc.?Gerard CichoszOdpowiedź Link4Klient Link4 podjął decyzję o likwidacji szkody ze swojego AC, a nie z polisy OC sprawcy wypadku ubezpieczonego w innym towarzystwie. Nie zmienia to jednak faktu, że zgodnie z obowiązującymi regulacjami prawnymi ostatecznie odszkodowanie w tej szkodzie będzie obciążało ubezpieczyciela sprawcy szkody. Link4 po zakończeniu likwidacji szkody z polisy ACswojego Klienta wystąpi z tzw. regresem do ubezpieczyciela sprawcy i odzyska wypłacone z polisy AC odszkodowanie, co pozwoli na przywrócenie Klientowi "czystego konta" na jego polisie AC. Link4 orzekło szkodę całkowitą, korzystając z bazy InfoExpert. Wysokość odszkodowania odpowiadająca wartości uszkodzonych części po dwukrotnych analizach rzeczoznawcy wyniosła 28,1 tys. zł. Koszt naprawy auta w ASO wyniósł 51,5 tys. zł, co stanowi niemal 100 proc. wartości auta z dnia zawarcia ubezpieczenia. Przy tak dużym zakresie uszkodzeń uznanie przez Link4, że samochód może być naprawiony, oznaczałoby zarazem wypłacenie z polisy AC odszkodowania w wysokości stanowiącej niemal równowartość samochodu. To zaś narażałoby interesy Klienta - ubezpieczyciel sprawcy mógłby zakwestionować naszą decyzję, odmawiając zwrotu pieniędzy. Klient straciłby przysługującą mu zniżkę bonus/malus w ubezpieczeniu AC przy kolejnym ubezpieczeniu i utraciłby możliwość odzyskania niewykorzystanej składki z polisy AC.Departament Likwidacji SzkódOD REDAKCJIPoszkodowany zdecydowałsię naprawić auto ze swojej polisy AC, a nie z polisy OC sprawcy. To przyspieszyło wypłatę odszkodowania, ale i wpłynęło na jego wysokość. Po naszej interwencji Link4 podwyższyło wypłatę o 10 tys. zł. Gdyby poszkodowany naprawiał auto z polisy OC sprawcy, mógłby odzyskać 100 proc. wartości auta sprzed wypadku.Inne wyposażenie niż w kataloguKupiłem nowego Citroëna C5 w wersji X. W katalogu wyposażenia tylna półka z roletą przewidziana była dla wszystkich wersji. Później pozostawiono ją dla odmiany SX oraz Exclusive. Interwencja u dilera okazała się nieskuteczna, bo jak twierdzi, był to błąd w druku. Sprawa dla mnie istotna, bo ma to wpływ na obniżenie skuteczności klimatyzacji na tylnej kanapie (tylna szyba nie jest atermiczna).Leszek Biełous Odpowiedź CitroënaNieaktualną wkładkę katalogu klient otrzymał przez pomyłkę. Zgodnie z adnotacją w katalogu nie stanowi on oferty handlowej, a zmiany wyposażenia mogą wystąpić w trakcie realizacji oferty. Jednak w ramach gestu handlowego przekazujemy naszemu klientowi półkę z roletą, którą będzie mógł odebrać u dowolnego dilera.Marek NawareckiPotrzebny był nowy silnikOd ponad roku mam problem z Volkswagenem Golfem. Silnik po uruchomieniu (z problemami) nierównomiernie pracuje. 27 września 2006 roku pracownicy ASO stwierdzili brak kompresji silnika. Zapewnili mnie, że jednostka zostanie wymieniona, ale tak się nie stało - wymienili pierścienie tłokowe. Przedłużono gwarancję do końca 2007 roku. Przejechałem zaledwie 113 km i ponownie nie mogłem uruchomić silnika. Mało tego, nastąpił wyciek paliwa i zaczął wydobywać sięspod maski dym.Łukasz StarostaOdpowiedź VolkswagenaNa podstawie pierwszej diagnozy serwisu dokonano naprawy silnika. Jak się poźniej okazało, usterka powtórzyła się ponownie. Tym razem dokonano wymiany jednostki napędowej na nową. Golf jest już sprawny.Leszek KempińskiGdzie kierować reklamację?Do kogo kierować reklamację - do producenta, importera czy sprzedawcy pojazdu? Odpowiedzi udziela firma www.autolex.pl zajmująca się doradztwem w dziedzinie motoryzacji. Jeśli auto okazało się usterkowe i na tej podstawie chcemy domagać się jego wymiany lub też innych, przewidzianych prawem świadczeń, zawsze w pierwszej kolejności kierujmy swoje roszczenia do sprzedawcy pojazdu. Poza tym w większości firm diler jest jednocześnie gwarantem. Wiedzą to doskonale osoby, które próbowały wnosić reklamację bezpośrednio do producenta lub importera. W odpowiedzi uzyskiwały informację, że gwarantem jest sprzedawca auta i tam też powinny kierować swoje roszczenia. Oczywiście producenci, importerzy lub dystrybutorzy są także odpowiedzialni za jakość zakupionego przez nas pojazdu. Pamiętajmy jednak, że w pierwszej kolejności roszczenie musi być skierowane do sprzedawcy samochodu!
Interwencje
Kosztowny pośpiechMój 3-letni Opel Signum o wartości 52,9 tys. zł uległ wypadkowi.