Gwarancja na samochód skończyła się w czerwcu br. W aucie wyłącza się układ ESP podczas jazdy. Objawy są takie: zapala się kontrolka ESP, a silnik traci moc. Po ponownym uruchomieniu silnika usterki już nie ma. Usterka występuje średnio raz na dwa tygodnie. Problem zgłaszałem w ASO kilkakrotnie w czasie trwania gwarancji, natomiast nigdy nie udało się go usunąć - rzekomo komputer pokładowy nie pokazywał błędów. Miesiąc po zakończeniu gwarancji, przy okazji nieobowiązkowego przeglądu zgłosiłem ponownie usterkę. Tym razem serwis wie, jak ją naprawić, ale odmawia wykonania naprawy w ramach gwarancji. Forda teraz nie obchodzi, że usterka była zgłaszana w trakcie trwania gwarancji.Marcin RatigowskiOdpowiedź FordaW C-Maksie bezpłatnie wymieniono czujnik maglownicy i obecnie klient nie zgłasza żadnych zastrzeżeń.Monika DobrolubowOD REDAKCJIKlient słusznie domagał się bezpłatnej naprawy, gdyż o usterce powiadomił serwis, gdy C-Max był jeszcze objęty gwarancją mechaniczną. Jednak wówczas ASO Forda nie potrafiła ustalić usterki. Olśnienie nastąpiło, gdy wygasła gwarancja. Ford Polska (importer) uznał, że za lojalnie wykonywane czynności w autoryzowanym serwisie klientowi należy się darmowa pomoc.Awaria dożywotniego rozrządu3 lata temu kupiłam Skodę Fabię 1.2. Producent gwarantował, że łańcuch rozrządu w tym silniku jest niewymienialny. 15 maja 2006 r. awarii uległ łańcuch rozrządu. Zdecydowałam odholować Fabię do nieautoryzowanego warsztatu, by zmniejszyć koszty. Od Skody zażądałam pieniędzy za naprawę, gdyż auto miało wadę ukrytą.Barbara KwiecińskaOd-po-wiedź SkodyGdyby klientka zgłosiła się na przegląd do serwisu Skody pod koniec gwarancji, otrzymałaby "Gwarancję dożywotniej mobilności" uprawniającą do korzystania z bezpłatnej pomocy assistance podczas awarii pojazdu w drodze. Ponadto gdyby klientka odstawiła uszkodzoną Fabię do ASO, partycypowalibyśmy w kosztach naprawy. Nie refundujemy kosztów usług wykonanych poza siecią Skody. W ramach GVO klient może serwisować samochód gdzie chce, jednak na swój koszt.Jerzy LorkowskiNic niewarte naprawyW 2001 roku w salonie Auto Postek w Elblągu kupiłam Citroëna C5 za 115 tys. zł. Po przejechaniu 20 tys. km automatyczna skrzynia biegów zaczęła źle pracować. We wrześniu 2002 r. w serwisie wymieniono skrzynię. W sumie według kierownika serwisu Auto-Postek przekładnię wymieniano 5-krotnie. Co ciekawe, nigdy nie otrzymałam dokumentu potwierdzającego wymianę przekładni. Ostatnia wymiana nastąpiła rok temu i jest traktowana jako gest handlowy. Po przejechaniu 15 tys. km skrzynia ponownie uległa awarii. Objawy są takie same, jak w przypadku poprzednich - biegi przełączają się bardzo nieprecyzyjnie, samochodem szarpie, a na konsoli zapala się kontrolka "serwis".Danuta SmolarekOd-po-wiedź CitroënaSerwis ustalił, że awarie skrzyni biegów były następstwem złej eksploatacji samochodu. Pomimo tego ostatnią naprawę wykonano już po gwarancji na koszt sprzedawcy samochodu w ramach gestu handlowego.Marek NawareckiBrakuje opinii użytkowników W nr. 39 AŚ przeczytałem porównanie 7 aut klasy średniej. Zasugerowany także opiniami innych gazet motoryzacyjnych kupiłem do swojej firmy VW Passata 2.0 TDI. Po wyjeździe od dilera musiałem zawrócić, gdyż nie działała regulacja fotela. Później posypały się kolejne usterki. Obecnie już 3 tygodnie nie mogę użytkować Passata. Domagam się od dilera wymiany auta na nowe, wolne od wad. Niestety sprzedawca wyraża zgodę na wymianę silnika. Uważam, że redakcja, opisując auta, powinna bardziej opierać się na opiniach użytkowników. Byłbym wdzięczny za radę, co mam z tym bublem robić? Czy są jakieś dyrektywy unijne, które zmusiłyby dilera do wymiany auta?Zbigniew BoguckiOd redakcjiJeśli samochód jest bardzo awaryjny, można żądać od sprzedawcy jego wymiany. W tym celu należy powołać się na polskie przepisy (kodeks cywilny), gdyż brakuje dyrektyw unijnych.
Interwencje
Bezpłatnie po gwarancjiJeżdżę Fordem C-Maxem 2.0 TDCI.