Interwencje

zł. PZU wycenił auto na 18,9 tys. zł i wypłacił serwisowi 5,2 tys. zł, a wrak sugeruje sprzedać za 12,4 tys. zł. Chcę jednak auto naprawić. Jest mi bardzo potrzebne, ponieważ przewożę nim niepełnosprawne dziecko. Na moje pisma PZU nie odpowiada.Rafał LisowskiOdpowiedź PZU W tego typu lub podobnych sytuacjach w pierwszej kolejności weryfikujemy kosztorys i sprawdzamy, czy zawiera wszystkie uszkodzenia samochodu. Jeśli różni się od naszej kalkulacji, kontaktujemy się z Klientem, aby serwis uzupełnił wycenę o brakujące elementy lub wyjaśnił przyczynę ich pominięcia. Następnie informujemy Klienta, że dopuścimy pojazd do naprawy pod warunkiem uzupełnienia kosztorysu, przedstawienia faktur za naprawę i oczywiście oględzin ponaprawczych. Przedstawiona sprawa została załatwiona zgodnie z oczekiwaniami pana Rafała.Agnieszka SobuckaOd redakcjiGdy szkoda jest likwidowana z polisy OC sprawcy, ubezpieczyciel może odmówić pokrycia kosztów naprawy tylko w jednej sytuacji - gdy te przewyższyłybyrynkową wartość pojazdu. W każdym innym przypadku musi wypłacić stosowne odszkodowanie, które umożliwi przywrócenie stanu samochodu, w jakim był przed wypadkiem.Zatajona wada CorolliW maju br. kupiłem u dilera Toyoty w Chwaszczynie (Gdynia) używaną Toyotę Corollę. Według zapewnień sprzedawcy auto miało być sprawne technicznie. W drodze powrotnej do domu usłyszałem metaliczny dźwięk dochodzący z komory silnikowej. Okazało się, że trzeba wymienić kolektor ssący. Diler wiedział o tym. Wskazuje na to stosowna adnotacja na karcie przeglądowej, wpisana przez chwaszczyński serwis.Zbigniew BorońskiOdpowiedź dilera ToyotyRozwiązanie problemu nieco się przedłużało z naszej winy. Niemniej, sprawa została rozstrzygnięta. Pan Boroński przyjął ofertę wymiany kolektora, którą ustaliliśmy wspólnie z Toyotą Motor Poland.Tomasz JanczakOd redakcjiNowy właściciel Corolli walczył z dilerem od maja 2007 r. W końcu problem został rozwiązany następująco: Toyota zaproponowała rabat na zakup nowego kolektora, a diler zobowiązał się do bezpłatnej wymiany. Niemniej, uważamy, że stacja dilerska dopuściła się dużego nadużycia. Problem z kolektorem był zgłaszany w czasie ostatniego przeglądu. Serwis musiał o nim wiedzieć. Powinien więc poinformować klienta.Niedbalstwo użytkownika?Dwa lata temu kupiłem nowego quada marki Aeon Cobra za 14,5 tys. zł w Centrum Motocyklowym Pazgan w Nowym Sączu. Niestety, mój czterokołowiec nieustannie się psuje. Niekiedy na naprawę muszę czekać nawet 2,5 miesiąca. Mało tego, za obsługę gwarancyjną sprzedawca żąda pieniędzy. Za ostatnią usługę zapłaciłem ponad 900 zł. Łukasz PajorOdpowiedź Centrum Motocyklowego PazganQuad eksploatowany przez pana Łukasza miał ślady wielu kolizji. Ponadto widać było ignorowanie zaleceń instrukcji obsługi. Wbrew niej klient naciągnął łańcuch napędowy zupełnie na sztywno, co przy dużym skoku zawieszenia i jeździe w terenie doprowadziło do zniszczenia kilku łożysk i zębatek. Pomimo iż była to wina użytkownika, nie zapłacił za naprawę. Z tego samego powodu uszkodzeniu uległa przekładnia. Tym razem Klient musiał zapłacić, ale nie powinien mieć pretensji, gdyż przy sprzedaży części pominęliśmy naszą marżę. Nie policzyliśmy również kosztów robocizny.Jacek PazganDopłata bez łaski W wyniku kolizji drogowej uległ uszkodzeniu mój samochód. Sprawca był ubezpieczony w PZU. Po przeprowadzonych oględzinach zakład ubezpieczeń orzekł szkodę całkowitą (wg PZU koszt naprawy przekroczył 20 proc.wartości pojazdu). W kosztorysie napisano:- wartość pojazdu wg stanu sprzed wypadku - 6800 zł,- wartość pojazdu po wypadku - 2100 zł,- wysokość odszkodowania do wypłaty - 4700 zł.W oddziale PZU poinformowano mnie, że wrak muszę sprzedać sam. Jednakże firmy skupujące pojazdy oferują za samochód maksymalnie 1000 zł. To o 1100 zł mniej niż zakładał PZU. W związku z tym mam pytanie: w jaki sposób mogę wyegzekwować od PZU wyrównanie różnicy za sprzedaż wraku?Maciej KuziemskiOdpowiedź redakcji Trzeba wykazać przed ubezpieczycielem, że dołożyliśmy wszelkich starań, by wrak sprzedać za możliwie najwyższą cenę. W tym celu można poprosić w oddziale PZU o listę firm skupujących uszkodzone pojazdy. Warto też zamieścić ogłoszenie w poczytnej gazecie w danym regionie. Możemy również sprzedać wrak na aukcji www.autoonline.pl. Gdy cena uzyskana w obydwu przypadkach będzie niższa niż wycena PZU, firma deklaruje, że dopłaci różnicę. Możemy też pomimo wzięcia pieniędzy za szkodę całkowitą naprawić samochód i nim jeździć lub sprzedać.W każdej firmie ubezpieczeniowej klienci muszą otrzymać dopłatę za wrak, gdy się okaże, że jest on wart mniej niż to wynikało z kalkulacji ubezpieczyciela.