Wystąpiłem do PZU z żądaniem zwrotu kosztów odpowiadających utracie wartości pojazdu oraz kosztów wykonania ekspertyzy niezbędnej do ich ustalenia. PZU odmówił wypłacenia zadośćuczynienia. Uchwały Sądu Najwyższego z 12 października 2001 r. sygn. akt III CZP 57/01 oraz z 18 maja 2004 r. sygn. aktIII CZP 24/04 mówią co innego. PZU stwierdził, że właściciel nie wykazał poniesienia straty majątkowej, oraz że jako leasingobiorca nie jestem uprawniony do otrzymania odszkodowania z tytułu utraty wartości pojazdu. Zgodnie z umową firma leasingowa upoważnia leasingobiorcę (klienta) do odbioru świadczeń z tytułu ubezpieczenia, a w razie gdy ubezpieczyciel odmawia wypłaty odszkodowania, ceduje na użytkownika auta uprawnienia do dochodzenia roszczeń od ubezpieczyciela.Arkadiusz SosińskiOdpowiedź PZUŻadna forma wynajmu pojazdu (w tym leasing) nie ma wpływu na zasadność roszczenia z tytułu utraty wartości handlowej. Takie uprawnienia przysługują tylko właścicielowi pojazdu, tj. firmie leasingowej. Użytkownik auta może w sprawie występować jako pełnomocnik, przedstawiając stosowne upoważnienie właściciela. Zakład ubezpieczeń powinien jednak wystąpić do firmy leasingowej o potwierdzenie tego upoważnienia. Powyższa szkoda zostanie ponownie zbadana. O szczegółach poinformuję po jej zakończeniu.Michał WitkowskiW Niemczech uznano gwarancjęW Niemczech kupiłem rocznego Opla Astrę po niewielkiej stłuczce. Samochód naprawiłem poza ASO. Po miesiącu w Astrze wystąpiła usterka zaworu recyrkulacji spalin. Pojechałem do serwisu Opla na naprawę gwarancyjną silnika. Pracownik stwierdził, że auto nie ma gwarancji. Zadzwoniłem do niemieckiego serwisu Opla. Tam okazało się, że gwarancja nadal obowiązuje. Udałem się więc do Niemiec. Astrę naprawiono w ramach gwarancji. Dlaczego w Polsce mi odmówiono?Jarosław GawinOd-po-wiedź OplaSerwis w Polsce odmówił naprawy gwarancyjnej, gdyż wykonana poza ASO naprawa blacharska elementów konstrukcyjnych nadwozia mogła doprowadzić do uszkodzenia podzespołów elektrycznych lub elektronicznych auta. W samochodzie klienta zepsuty był zawór recyrkulacji, a więc element elektryczny. Defekt powstał krótko po naprawie. Niekiedy serwisy mogą mieć odmienne opinie na temat konkretnego problemu.Przemysław ByszewskiBezgotówkowa naprawa?W czerwcu ubiegłego roku miałam stłuczkę. Jestem ubezpieczona w PZU (sprawca też). Szkoda miała zostać usunięta z ubezpieczenia sprawcy. Okazało się, że samochód jest dość mocno uszkodzony - rozbity reflektor, zderzak, pogięta maska, zakole i amortyzator do wymiany, pogięte podłużnice. Zdecydowałam się na naprawę bezgotówkową w autoryzowanym warsztacie Skody. Diler Skody Auto Wimar wzywa mnie do uregulowania długu. PZU zwróciło warsztatowi kwotę 5324,17 zł, a serwis twierdzi, że naprawa była o 2059,11 zł droższa i tę różnicę muszę dopłacić.Joanna WiśniewskaOd-po-wiedź dilera Auto WimarDo naprawy Felicii zostały zastosowane wyłącznie oryginalne części Skody. PZU uznał, że należy użyć alternatywnych części zamiennych, których cena jest niższa od oryginalnych. Klientkę prosimy, by pisemnie odwołała się od decyzji PZU. My zaś zajmiemy się wyegzekwowaniem pieniędzy od ubezpieczyciela.Mariusz SzlązakZbyt cienka grubość lakieruKupiłem nowego Mercedesa. Po kilku miesiącach eksploatacji okazało się, że na niektórych elementach nadwozia zaczęła pokazywać się korozja. Serwis uznał jako przyczynę usterki oddziaływanie czynników zewnętrznych, odmawiając tym samym wykonania naprawy w ramach gwarancji. Rzeczoznawca PZM stwierdził, że powłoka lakiernicza jest zbyt cienka - 50-60 mikrometrów (norma 80-140 mikrometrów). O poradę poprosiliśmy warszawskie biuro prawne AutoLex.pl.Według naszej opinii, czytelnikowi co najmniej należy się bezpłatne i całkowicie zgodne z technologią producenta lakierowanie nadwozia samochodu w celu przywrócenia mu w pełni walorów ochronnych. Dodatkowo za stwierdzony stan rzeczy klient może ubiegać się od sprzedawcy stosownej rekompensaty, gdyż fakt pozafabrycznego lakierowania pojazdu z pewnością odbije się negatywnie na jego wartości rynkowej.
Interwencje
Klient miał upoważnienie?We wrześniu 2005 roku miałem szkodę komunikacyjną. Auto sprawcy wypadku było ubezpieczone w PZU.