Do instalacji elektrycznej samochodu nie dotykał się nikt poza pracownikami autoryzowanego serwisu. Moduł oraz sterownik silnika to koszt wynoszący 3000 euro, aby samochód mógł dalej funkcjonować. Rozmawiałem z biurem Mazdy Polska,  które potwierdziło, że technologia napraw Mazdy 323 zakłada w sytuacji zgubienia kluczy wymianę wszystkich tych elementów. Rozmawiałem z pracownikami serwisów Nissana, Seata oraz BMW i dowiedziałem się, że w przypadku aut tych marek uruchomienie nie stanowi problemu, a koszty dorobienia kluczyków są o wiele niższe.

Mam pytanie do eksperta, czy jest prawdą, że w przypadku Mazdy z 2003 roku przy zgubieniu lub kradzieży kluczy producent nie przewiduje możliwości odblokwania pojazdu bez wymiany ww. elementów. Koszty to: klucze plus pilot (300 euro), zamki plus stacyjka (1500 euro), sterownik silnika (2500 euro) plus immobiliser (200 euro) oraz robocizna (70 euro/h) x 8 godzin. To bardzo wysokie koszty serwisowe niespotykane u innych producentów aut. W przypadku kilkuletniego samochodu tak  droga naprawa, w sytuacji, która może się przydarzyć każdemu użytkownikowi, nie pozostawia w zasadzie żadnej innej możliwości, jak tylko przekazanie nieznacznie uszkodzonego pojazdu na złom.