Podpowiadamy, jak ustrzec się przed zakupem auta popowodziowego i jakie wiążą się z tym problemy
Majowe opady spowodowały w tym roku dramatyczną w skutkach i zasięgupowódź. Ucierpieli w niej nie tylko ludzie i zwierzęta, lecz takżesamochody. Doświadczeni po powodzi tysiąclecia z 1997 roku możemy z całąpewnością stwierdzić, że w ciągu najbliższych miesięcy na rynku pojawisię mnóstwo samochodowych „okazji” w niezwykle atrakcyjnych cenach.Znamy mentalność polskich handlarzy aut i wiemy, że większość zwietrzy wtej sytuacji okazję do szybkiego, ale nie do końca uczciwego zarobku.Zalane auta będą oferowane w ogłoszeniach i na giełdach jako w pełnisprawne.
W wielu przypadkach auto popowodziowe poznamy po zewnętrznymzakamuflowaniu śladów spustoszeń, jakie wyrządziła woda. Specjalnieużywamy słowa „kamuflować”, bowiem całkowite usunięcie szkódwyrządzonych przez wodę wymieszaną z mułem i piaskiem jest praktycznieniemożliwe, a na pewno bardzo kosztowne. Dzieje się tak dlatego, że wprzypadku zalania auta należy wymienić większość elementów, poczynającod tapicerki, wygłuszeń, układu elektrycznego, poprzez silnik iskrzynię, a na lampach kończąc.
Foto: Auto Świat
Jak nie kupić auta po powodzi?
Przy takim nakładzie finansowym nie byłoby mowy o jakimkolwiekzarobku. Jak łatwo można policzyć, cena tych części zakupionych w ASOprzekroczyłaby wartość nowego auta. Tak więc samochody w większościprzypadków są naprawiane zgodnie z zasadą: „aby dojechać na giełdę,później to już nie mój problem”. Takie okazje należy omijać szerokimłukiem. Wielu mechaników samochodowych twierdzi wręcz, że lepiej kupićauto powypadkowe niż popowodziowe. Nasze ostrzeżenia nie sąbezpodstawne. Zalanie, chociażby krótkotrwałe, oznacza, że w aucieuległy uszkodzeniu wszystkie urządzenia elektroniczne, a w samochodachkonstruowanych po 2000 r. elektroniczne systemy sterują niemalwszystkimi najważniejszymi parametrami pojazdu.
strona 2
Podobnie jest w przypadku elementów wpływających nabezpieczeństwo, takich jak układy ABS, ESP, poduszki i kurtynypowietrzne. Wszystkie te urządzenia są bardzo wyczulone na wilgoć inie ma znaczenia, czy były zalane przez godzinę, czy 3 dni. Nie możnateż zapominać o układzie napędowym.
Silnik i skrzynia biegów nie są na tyle szczelne, aby mogły oprzeć się wodzie.Nawet jeśli uda się je przepłukać i ponownie uruchomić, ich żywotnośćbędzie znacznie krótsza. Również części blacharskie zostają naruszone.Pamiętajmy, że podczas powodzi auta zalewa mieszanina błota z różnymizanieczyszczeniami zebranymi przez wodę.
Oczywiście, z zewnątrz można takie auto szybko doprowadzić doidealnego stanu, jednak w profilach i miejscach trudno dostępnychzacznie ono szybko korodować. Po tym między innymi można poznać samochódpopowodziowy. Podobnie jak po lampach, które w stosunkowo nowych autachsłabiej świecą. Naprawiane tanim kosztem egzemplarze mają zmatowiałelub porysowane odbłyśniki.
Uszkodzenia te powstają w momencie czyszczenia ich z osadu. Niestety,często podobnie, to znaczy powierzchownie, są naprawiane także inneelementy, mające bardziej istotne znaczenie dla bezpieczeństwa podczasjazdy.
Foto: Auto Świat
Jak nie kupić auta po powodzi?
W teorii większość aut zatopionych powinna stracić prawo dorejestracji, podobnie jak ma to miejsce w Wielkiej Brytanii czy USA.Jednak w Polsce samochody te zapewne wrócą na giełdy i do komisów. Wtakiej sytuacji poszukującym w najbliższym czasie używanego auta radzimyzachować większą niż zwykle czujność.
Co zrobić, gdyjuż zalało?
Demontaż Tapicerki i mat wygłuszających to pierwsza czynność,jaką powinniśmy wykonać w aucie zatopionym. Nie można z tym zwlekać,każdy dodatkowy dzień grozi coraz większymi stratami. Krótkoprzebywającą w wodzie tapicerkę będzie można jeszcze wysuszyć i uprać.
W dokładnym osuszeniu wnętrza auta najefektowniejsze będą osuszaczkondensacyjny lub nagrzewnica przemysłowa. Urządzenia takie możnawynająć w wypożyczalniach sprzętu budowlanego i elektronarzędzi. Kosztwyniesie od 50 zł za dobę.
Czyszczenie silnika, skrzyni biegów, mostu i zbiornika paliwa tonajtrudniejsza i najkosztowniejsza czynność po zalaniu auta. Z tychelementów należy spuścić płyny i je przepłukać. Nie gwarantuje tojednak, że będą one sprawne.
Jak nie kupić auta po zatopieniu? - Jest kilka sposobów nawykrycie powodziowej przeszłości auta. Nasze wątpliwości powinnywzbudzać pojazdy nadmiernie wyczyszczone, i to zarówno we wnętrzu, jak ipod maską. Brak tzw. technologicznych zabrudzeń (smary, kurz) w komorzesilnika może oznaczać, że pojazd był czyszczony z osadów powstałych pozalaniu. Dodatkowo naszą czujność powinno wzbudzić zbyt intensywne„wyperfumowanie” wnętrza. Zazwyczaj w ten sposób ukrywa się zapachzgnilizny. Także niejednolita tapicerka może świadczyć o wymianiezniszczonego w wodzie obicia. Jednak najpewniejszą metodą będziesprawdzenie sprawności wszystkich sterowników na komputerzediagnostycznym. Jeśli okaże się, że nie działa więcej niż jeden, możemybyć niemal pewni, że auto było zatopione.
Jeśli już kupiłeś „topielca” - W sytuacji kiedy kupimy auto,które okaże się popowodziowe, a sprzedawca zataił przed nami ten fakt,możemy domagać się naprawy powstałych z tej winy usterek. Jeśli jest toniemożliwe, zgodnie z art. 8 Ustawy z dnia 28 lipca 2002 r. oszczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksucywilnego możemy nawet odstąpić od umowy. W wypadku odmowy najlepiejskorzystać z bezpłatnej pomocy miejskiegorzecznika ubezpieczonych.Jednak ta ścieżka dotyczy wyłącznie podmiotów gospodarczych (komisów izarejestrowanych firm handlujących autami). W przypadku zakupu samochoduod prywatnej osoby można się powoływać na zapisy kodeksu cywilnego.Warto wcześniej wystąpić o opinię rzeczoznawcy.