Jeżeli reflektory nie funkcjonują w sposób zadowalający, jak najszybciej ustalmy przyczynę, bowiem niedbalstwo może być przyczyną wypadku. Potrzebne są tylko podstawowe narzędzia Usunięcie poważnych problemów z instalacją elektryczną to zadanie dla fachowców, jednak nawet mechanik amator nie powinien mieć większych problemów z ustaleniem, dlaczego oświetlenie auta nie działa prawidłowo, a także poradzić sobie z usunięciem większości często występujących usterek. Nie wymaga to również specjalistycznego wyposażenia. Wystarczy mieć prosty miernik napięcia, kilka wkrętaków, kombinerki oraz preparat ułatwiający przepływ prądu, by wykonać większość czynności obsługowych. Zacznijmy od sprawdzenia stanu reflektorów i żarówek. Te drugie warto wymienić na nowe, jeśli są eksploatowane dłużej niż rok. To żaden wydatek (porządne żarówki kupimy już za ok. 15 zł/szt.), a niemal na pewno odczujemy poprawę, bowiem jasność świecenia spada w miarę upływu czasu. Dużo trudniej zdecydować się na wymianę reflektorów. Kiedy są skorodowane, warto jednak o tym pomyśleć, bo nawet tanie zamienniki okażą się lepsze niż stare lampy, w których pozostały już tylko resztki lustrzanej powłoki. Z całą pewnością dużych wydatków nie wymaga natomiast regulacja świateł. Koszt usługi, którą można wykonać m.in. w dowolnej stacji kontroli pojazdów, wynosi 14 zł (wielu elektryków i diagnostów wykona ją zresztą dla zachęty za darmo). Jako że ma to kluczowe znaczenie dla skuteczności oświetlenia, na pewno warto światła ustawić. Sprawdzenie „elektryki” Kiedy żarówki i lampy wydają się w porządku, a światła mimo wszystko świecą źle, pozostaje sprawdzenie podzespołów elektrycznych samochodu. Jeśli oba reflektory świecą jednakowo źle, zaczynamy od kontroli alternatora i układu ładowania, natomiast gdy źle świeci tylko jedna lampa, bardziej prawdopodobna jest usterka jej obwodów zasilających, spowodowana na przykład korozją w kostce połączeniowej albo pod śrubą mocującą do blach nadwozia przewód masowy reflektora.Lampy i żarówki: czy są sprawne?W starszych samochodach częstą przyczyną niedostatecznego oświetlenia drogi jest zły stan reflektorów. Jeśli lustrzana powierzchnia odbłyśnika staje się matowa albo pokrywają ją wykwity korozji, nie ma mowy o tym, by lampa mogła spełniać swe zadanie. Zdarza się to nie tylko w autach o dużym przebiegu – zazwyczaj dość szybko kończą swój żywot reflektory, które straciły szczelność, np. na skutek kolizji. Jeśli nawet nie korodują, to dostający się do wnętrza klosza brud i tak robi swoje. Często rozczarowują też swym zachowaniem zamienniki, szczególnie jeśli nie są to produkty renomowanych firm, lecz tanie „podróbki”. Starzeją się również żarówki. Na ich bańkach z czasem pojawia się nalot pogarszający własności świetlne. Żarówki wyprodukowane przez niesolidne firmy potrafią nawet zepsuć reflektor, gdy na skutek wysokiej temperatury z bańki odparuje materiał, z którego wykonano osłonkę przeciwolśnieniową. Jeśli żarówka i lampa są sprawne, pozostaje jeszcze właściwe ustawienie świateł. Gdy świecą w niebo, są bezużyteczne.Układ ładowania: czy działa prawidłowo?Jeżeli dobrze wyglądające reflektory świecą słabo, można podejrzewać, że coś złego dzieje się z pokładową „elektrownią” samochodu. Trzeba to sprawdzić, bo wkrótce możemy mieć jeszcze większe problemy. W pierwszym rzędzie skontrolujmy naciąg paska napędzającego alternator. Jeżeli ma tendencję do uślizgu przy większym obciążeniu instalacji elektrycznej (np. słychać piszczenie po włączeniu ogrzewania tylnej szyby), to na pewno wymaga regulacji lub wymiany. Jeśli z paskiem jest wszystko w porządku, napięcie na zaciskach akumulatora (wynoszące na postoju ok. 12,5 V) powinno po uruchomieniu silnika wzrosnąć do ok. 14 V (od 13,6 do 14,5 V w zależności od konstrukcji auta). Jeżeli jest niższe, należy odwiedzić elektryka. Warto też sprawdzić, czy taki sam wynik otrzymamy po pomiarze napięcia bezpośrednio na zaciskach alternatora oraz na akumulatorze. Znacząca rozbieżność oznacza konieczność profesjonalnej naprawy instalacji, bo bateria będzie ciągle niedoładowana. Na pewno nie zaszkodzi także odkręcić, oczyścić i dokręcić wszystkie śruby na przewodach połączeniowych (również masowych).Obwody elektryczne: czy nie ma spadków napięcia?W sytuacji, kiedy napięcie w instalacji mierzone na alternatorze czy akumulatorze jest właściwe, areflektory (lub jeden z nich) sprawiają wrażenie zasilanych zbyt niskim napięciem, konieczne jest sprawdzenie, czy powodem złej pracy lamp nie są spadki napięcia w obwodach elektrycznych odpowiedzialnych za zasilanie lamp. Osoby dysponujące miernikiem elektrycznym mogą po prostu sprawdzić napięcie np. na złączu zasilającym reflektora i porównać je z tym zmierzonym na akumulatorze (uwaga – podczas pomiaru żarówka musi świecić, bo ważne jest użyteczne napięcie pod obciążeniem). Różnica rzędu 1,5 V to już bardzo dużo. Wzrost napięcia po uruchomieniu silnika o taką właśnie wartość powoduje przecież wyraźnie widoczne zwiększenie jasności świateł! Profesjonalne sprawdzenie instalacji elektrycznej trzeba pozostawić fachowcom, ale każdy kierowca jest w stanie oczyścić i zabezpieczyć przed korozją kostkę połączeniową reflektora. Bardzo często to właśnie ona bywa przyczyną problemów. Sprawdzenia wymaga również (jeśli występuje) złącze przewodu masowego lampy.
Jak poprawić skuteczność działania reflektorów
Skończył się czas długich dni. Coraz częściej podczas podróży używamy świateł nie tylko w celu polepszenia widoczności naszego auta, lecz także do oświetlenia drogi.