Nie zważa na znaki, bo przecież wypadki, choć się zdarzają, to jego nie dotyczą. I nagle widzi przed sobą przeszkodę, której nie jest w stanie ominąć, a na hamowanie jest już za późno. Taka sytuacja to, niestety, codzienność. Co więcej, nie ma reguły, że biorą w nich udział jedynie osoby młode, niedoświadczone, a do tego z ułańską fantazją.