Wiosna jest dla kierowcy łatwo rozpoznawalna po… gigantycznych kolejkach do myjni samochodowych. Nie może to dziwić, bowiem większość samochodów oblepionych po zimie błotem i solą wygląda fatalnie. Leniwi wybierają szybką wizytę na „automacie” przy stacji benzynowej lub zlecają usługę mycia wraz z czyszczeniem wnętrza w myjni ręcznej.

Pierwsze rozwiązanie zdecydowanie odradzamy, biorąc pod uwagę surowość minionej zimy. Nawet najdroższy program nie będzie w stanie skutecznie doczyścić auta, a nawet można wyrządzić sobie dodatkowe szkody, bo rozcieranie błota szczotkami prowadzi zwykle do powstania kolejnych rys na lakierze. Jeśli już koniecznie chcemy skorzystać z „automatu”, trzeba wcześniej dokładnie opłukać auto myjką ciśnieniową. Drugie rozwiązanie jest zdecydowanie lepsze, lecz również bardziej kosztowne. Usługa komleksowego mycia i czyszczenia wnętrza kosztuje około 50 zł. Ręczne woskowanie to kolejne 50 zł.