Na szczęście jest na to sposób. Wystarczy zamontować czujniki cofania. Ich ceny wydają się bardzo przystępne, a bogactwo oferty rynkowej zaspokoi nawet najbardziej wybrednych nabywców.Jak to działa?Małe, ultradźwiękowe czujniki umieszczone w zderzaku, tak jak sonar emitują fale, które po odbiciu od przeszkody wracają, "informując" o odległości, jaką przebyły. Działają zarówno w dzień, jak i w nocy. Dane z czujników trafiają na wyświetlacz umieszczony w zasięgu wzroku kierowcy. W droższych modelach w kabinie instaluje się nawet mały ekranik współpracujący z kamerą zamocowaną w okolicach zderzaka. Prostsze systemy informują o odległości od przeszkody wyłącznie brzęczykiem, ale właśnie to rozwiązanie, równieżbardzo skuteczne, jest preferowane przez wielu kierowców.Które wybrać?Ceny najtańszych zestawów rozpoczynają się już od ok. 100 zł. Za modele bardziej rozbudowane albo wyższej jakości trzeba zapłacić 300-500 zł, a najdroższe z kamerami kosztują ok. 1000 zł.Najtańsze zestawy mają pewne niedoskonałości. Jeśli zamontujemy np. tylko dwa czujniki, przeszkody o małej średnicy (np. cienkie słupki) mogą pozostać "niezauważone". Skuteczność działania spada wraz ze wzrostem szerokości auta. Drugi problem to minimalna odczytywana odległość od przeszkody - zwykle 30-40 cm. Poniżej tego dystansu wyświetlacze pokazują "0". Parkowaniena "styk" z dokładnością do kilku centymetrów i tak trzeba wykonywać na wyczucie. Tu przydałaby się kamera. Ogólnie: warte uwagi są te zestawy, które obejmują cztery lub więcej czujników. Mogą one być montowane także z przodu auta.Rodzaj wyświetlacza jest kwestią gustu - ważne, żeby umożliwiał jednoznaczny odczyt. Miarą jakości jest w pewnym sensie cena. Godne polecenia modele oscylują w przedziale150-350 zł. Koszt instalacji zwykle nie przekracza ok. 200 zł. Montaż trwa 2-3 godziny. Zestaw można oczywiście montować samodzielnie, ale nie każdy będzie mógł sobie poradzić - przede wszystkim z wywierceniem otworów. Lepiej więc skorzystać z pomocy fachowca. Przed wybraniem zestawu warto poprosić o prezentację jego działania i możliwości regulacji. Niektórych kierowców drażni np. zbyt głośny brzęczyk albo zbyt wysoka czułość sensorów wykrywających przeszkody z dużej odległości, np. 2 metrów.Tak działa czujnik parkowaniaW chwili, gdy wybieramy wsteczny bieg, uruchamiamy jednocześnie dopływ prądu do układu asystenta parkowania. Czujniki wysyłają fale, które po odbiciu od przeszkody wracają. Na podstawie czasu, jaki upływa od wysłania do powrotu impulsów, układ ocenia odległość od przeszkody. Czujniki powinny wychwytywać zbliżanie się do przeszkód wykonanych z bardzo różnych materiałów - metalu, betonu, plastiku, drewna itp. Prawdopodobieństwo kolizji sygnalizuje przerywany dźwięk brzęczyka, który zmienia się wraz ze zbliżaniem się do przeszkody. Dodatkowo można mieć wyświetlacz precyzyjniej wskazujący położenie przeszkody.
Każdy łatwo zaparkuje
Szczególnie "podstępne" są małe słupki niewidoczne w lusterku wstecznym. Cichym chrupnięciem przerywają manewry parkingowe.