To nie to samo. Ale o ile pamiętamy, by wymieniać olej, sprawdzić świece i amortyzatory, to o regularnym serwisie układu klimatyzacyjnego mało kto pamięta. Także serwisy samochodowe rzadko kiedy mają odpowiednie doświadczenie i są profesjonalnie przygotowane do sprawdzenia i naprawy takich urządzeń. A klimatyzacja w samochodzie jest bardziej skomplikowana niż lodówka w kuchni. Regularnie używaćUkład klimatyzacyjny jest precyzyjnym urządzeniem, które najlepiej oddać w fachowe ręce. Jednym z jego najważniejszych, najdroższych i bardzo wrażliwych elementów jest sprężarka. Jest to pompa o wysokim ciśnieniu (rzędu 15-25 atmosfer), której zadaniem jest utrzymywanie w całej instalacji odpowiedniego ciśnienia. Aby poprawnie działała i nie doszło do uszkodzenia pracujących w niej tłoków, powinna być stale smarowana. Olej do sprężarki podaje się poprzez te same przewody, którymi płynie w instalacji czynnik chłodzący. Gdy zacznie go ubywać (np. wskutek wycieków), może dojść do zatarcia sprężarki, a to oznacza kosztowną, bo wynosząca ok. 2500 złotych wymianę (sprężarki się nie naprawia). Dlatego też ważne jest regularne, co jeden-dwa tygodnie uruchamianie klimatyzacji nawet na krótko (wystarczy na kilkadziesiąt sekund). Trzeba to robić także zimą i wtedy kiedy nie używamy samochodu. Pozwoli to nasmarować wszystkie elementy sprężarki i na pewno przedłuży jej żywotność. Raz w roku do kontroliNiezależnie od tego, czy używamy samochodu czy nie, raz do roku (najlepiej na wiosnę przed sezonem), powinniśmy udać się do serwisu klimatyzacji. Przegląd układu obejmuje sprawdzenie sprężarki i ewentualnych wycieków oleju, ciśnienia i podciśnienia, jakie daje ona w instalacji, a także kontrolę szczelności. Cała ta operacja trwa zazwyczaj do 3 godzin i kosztuje około 120 złotych. Bardzo często właściciele aut kilkuletnich z klimatyzacją narzekają na przykry zapach wydobywający się z kratek nawiewu. Powodem tego są odkładające się w obudowie parownika (wymiennika ciepła) różnego rodzaju zanieczyszczenia (kurz, piasek, drobne elementy organiczne np. kawałki liści), dające wspaniałą pożywkę różnego rodzaju mikroorganizmom. To one odpowiedzialne są za powstanie tej niemiłej dla nosa atmosfery. Rozwiązania są dwa: albo zdecydować się na krótkotrwałe działanie środka chemicznego (które pozwala tylko na osłabienie przykrego zapachu, lecz nie likwiduje jego przyczyny), bądź na radykalne oczyszczenie parownika. Trzeba jednak pamiętać, że choć ta operacja przeprowadzana jest raz na jakiś czas, jednak jest dosyć kosztowna i zazwyczaj wymaga rozebrania przedniej części deski rozdzielczej. Powodem gromadzenia się nieczystości w parowniku jest najczęściej zabrudzenie bądź uszkodzenie kabinowego filtra przeciwpyłkowego, który należy regularnie wymieniać (o filtrach przeciwpyłkowych i ich rodzajach napiszemy wkrótce na łamach "Auto ŚWIATA").Podczas przeglądu auta, szczególnie po zimie, warto także oczyścić z nieczystości, liści, owadów chłodnicę. Będzie ona lepiej odprowadzała ciepło i układ będzie bardziej efektywnie pracować. Należy także sprawdzić cały układ elektryczny. Pamiętajmy jednak, że jest to zajęcie dla fachowców. Przyczyną kłopotów z klimatyzacją są też drobne uszkodzenia mechaniczne, będące rezultatem niewielkich stłuczek czy nieumiejętnych działań mechanika samochodowego. Te z pozoru niegroźnie wyglądające zaniedbania mogą narazić nas na spore wydatki. Dlatego też po każdej większej naprawie mechanicznej czy demontażu istotnych dla działania klimatyzacji układów powinniśmy odwiedzić wyspecjalizowany serwis. Oszczędzi nam to nie tylko problemów, ale i wydatków. Dariusz Kowalczuk
Klima(t) wiosną
Klimatyzacja przestaje być luksusem za sporą dopłatą, a coraz częściej staje się standardem wyposażenia nowych samochodów. Także kierowcy przyzwyczaili się już do chłodnego wnętrza auta w upalne dni i w żaden sposób nie zastąpi jej zwyczajny nawiew, choćby nie wiem jak był efektywny.