Auto Świat Porady Eksploatacja Latarki warsztatowe - sprawdzamy którą warto kupić

Latarki warsztatowe - sprawdzamy którą warto kupić

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Co jest lepsze przy naprawie: tradycyjna neonówka zasilana z sieci 230 V, bateryjna lampka diodowa, a może miniaturowa "czołówka?" Oto nasz test

Latarki warsztatowe - sprawdzamy którą warto kupić
Auto Świat
Latarki warsztatowe - sprawdzamy którą warto kupić
Latarki warsztatowe - sprawdzamy którą warto kupić
Latarki warsztatowe - sprawdzamy którą warto kupićŻródło: Auto Świat
Latarki warsztatowe - sprawdzamy którą warto kupić
Latarki warsztatowe - sprawdzamy którą warto kupićŻródło: Auto Świat

Wyniki testu – latarki czołowe na baterieAuto Best7-diodowa latarka nagłowna sprzedawanam.in. w Norauto. Zasilanie trzema bateryjkami AAA jest w porządku – dzięki temu masa lampki jest akceptowalna. Jednak jakość wykonania fatalna, deklarowana wodoszczelność to tylko żart producenta. Lampka swoimi siedmioma diodami daje mniej więcej tyle światła, co konkurencja „załatwia” trzema. Komplet baterii alkalicznych zużywa w ok. 18 godzin. Niska cena, zasilanie lekkimi bateryjkami typu AAA, diody.Szybkie zużycie baterii, nieporęczny kształt i duże wymiary, słaba jakość wykonania (konstrukcja ledwo się trzyma).CENA (zł): 24,99Energizer TrailFinderCzołowa lampka diodowa wykonana w cywilizowanym standardzie. Do wyboru mamy dwa tryby świecenia: światło białe lub czerwone. Lampka jest mała i lekka – to zalety. Daje skupioną, okrągłą plamę niebieskiego światła – to jest wada. Jeden punkt odejmujemy z powodu podatnego na przypadkowe użycie włącznika. Latarka na jednym komplecie baterii ma świecić ok. 50 godzin – i to się zgadza. Małe wymiary i niska masa, dwa tryby świecenia, ergonomia, szeroki zakres regulacji położenia głowicy. Słaby włącznik, lampka świeci nieco słabiej niż konkurencyjne.CENA (zł): 69,95Geongute LC 200.DLampka sprzedawana w sklepach sportowych Decathlon. Jest mała, przyzwoicie wykonana i oszczędna. Przyzwyczaić się trzeba do dość opornego włącznika (który jednak jest mało podatny na przypadkowe uruchomienie) i do mocno odchylanej głowicy, co jednak okazuje się wygodne. Trzy diody dają rozproszone, niebieskawe światło. Na jednym komplecie baterii (3xAAA) lampka świeci ok. 50-60 godzin. Atrakcyjna cena, przyzwoite wykonanie, dodatkowy klips mocujący lampkę, dobre rozproszenie światła.Tylko jeden tryb świecenia, dość oporny włącznik.CENA (zł): 59,95Petzl Tikka PlusNajdroższa z porównywanych czołówek (choć firma oferuje także tańsze modele) to „klasyka gatunku”. Lampka jest bardzo lekka, nieduża, ergonomiczna i wydajna. Daje dużo jasnego, rozproszonego światła. Do wyboru mamy trzy tryby świecenia ciągłego (ekonomiczny, normalny i silny) oraz tryb błyskowy. Lampka daje silne, białe światło. Deklarowane działanie w trybie silnym przez 100 godzin trudno osiągalne. Wygodna obsługa (przełączanie trybów świecenia i włączanie lampki), niska masa, wydajność, siła świecenia. Wysoka cena, stosunkowo mały zakres regulacji głowicy. CENA (zł): 149,95

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: