Logo
PoradyEksploatacjaLekki makijaż

Lekki makijaż

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Firma AMG to znany tuner, który zajmuje się profesjonalną modyfikacją właściwie wszystkich modeli Mercedesa. Pan Jerzy Dybaś z Gdyni wraz z synem Mirosławem, modernizując swoje auto, korzystał z elementów tej firmy.

Lekki makijaż
Zobacz galerię (2)
Auto Świat
Lekki makijaż

Ospoilerowanie karoserii kupił na rynku wtórnym. Wielkim problemem okazało się znalezienie oryginalnych zderzaków do tego modelu. Zamontowanie ich nie stanowiło już kłopotu. Oprócz zderzaków z firmy AMG pochodzą też błyszczące, 17-calowe, aluminiowe felgi i wydech końcowy ze stali szlachetnej z dwiema chromowanymi, owalnymi końcówkami. Z przodu błyszczy grill Avantgarde przejęty od Mercedesa klasy S. Całości mają dopełnić listwy progowe z logo AMG. Na zewnątrz auto przeszło jeszcze kilka modyfikacji. Zmieniono m.in. lusterka - pochodzą one z aktualnej generacji klasy C. Sporo trudności sprawiło zamontowanie ich oraz podłączenie do oryginalnej instalacji elektrycznej. Zmieniono także lampy z tyłu i boczne kierunkowskazy, reflektory są teraz ksenonowe. We wnętrzu nie ma większych zmian. Nowa jest jedynie kierownica i lewarek zmiany biegów, a rygielki drzwi wykonano z aluminium. Syn pana Jerzego zatroszczył się o sprzęt audio. Jednostkę centralną z wysuwanym monitorem, wzmacniacz oraz zmieniarkę CD wyprodukowała firma Alpine. W najbliższym czasie sprzęt rozszerzony zostanie o odtwarzacz DVD. Dużym przedsięwzięciem będzie planowana zmiana kolorystyki. Czarną, skórzaną tapicerkę ma zastąpić dwukolorowa. Po zamontowaniu części układu wydechowego AMG oraz wymianie filtra powietrza na sportowy (wlot powietrza umieszczono w prawym błotniku) nieznacznie, o 9 KM, wzrosła moc 3-litrowego, wolnossącego diesla. W planach jest wymiana jednostki napędowej na silnik o takiej samej pojemności, ale z turbosprężarką (seryjnie osiąga on 177 KM). W spokoju nie pozostawiono też zawieszenia. Sprężyny wykonała firma Eibach, a amortyzatory Sachs. Nadwozie przybliżyło się do asfaltu o 60 mm. Lepsze hamowanie mają zapewnić nowe tarcze - na przód trafiły wentylowane i nawiercane Zimmermana, na tył firmy ATE.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: