Logo

Maksimum zabawy

Robert Rybicki
Robert Rybicki

Oferty poszczególnych producentów aut są zatem regularnie i drobiazgowo sprawdzane. Każda firma z branży auto hi-fi poszukuje możliwie najbardziej oryginalnego samochodu, który ma się jak najbardziej wyróżniać. Niestety, zazwyczaj poszczególne marki potrafią się wykazać podobieństwem swoich gustów. W konsekwencji regularnie debiutują kolejne spektakularnie nagłośnione kabriolety, wyjątkowe vany oraz potężne wozy typu pick-up. Te ostatnie najczęściej pochodzą ze Stanów Zjednoczonych, ojczyzny największych i bardzo zróżnicowanych aut tego typu. Coraz rzadziej natomiast debiutują tradycyjne limuzyny, których jest wiele na drogach całej Europy. Miejmy nadzieję, że ta niekorzystna tendencja szybko przejdzie do historii. Doskonale i dyskretnie nagłośniona limuzyna to bardzo dobre rozwiązanie dla stale poszukujących wzorca, wedle którego będą mogli planować nagłośnienie własnego pojazdu z tej samej klasy. Znacznie łatwiej bowiem naśladować przygotowany, prosty i przemyślany system niż misterną potężną konstrukcję, która w życiu codziennym będzie równie przydatna co Ferrari do transportu lodówki z supermarketu. Szczególnym upodobaniem do systemów równie dużych co auta wyróżnia się niemiecki Blaupunkt. Montażyści tej firmy często projektują bardzo rozbudowane instalacje, w których wykorzystuje się kilkanaście wzmacniaczy i głośników niskotonowych. Aby wszystko pomieścić, wykorzystywane są tradycyjne amerykańskie pick-upy. Blaupunkt zdołał już stworzyć całkiem pokaźną kolekcję. Wyróżniają się w niej stare półciężarówki z lat 50. wyprodukowane przez Forda (model z 1955 r.) i Chevroleta (1951). Ich godnym kontynuatorem jest żółty Chevrolet, który gościł w Polsce podczas pierwszej edycji targów Car Audio Show w Warszawie. Podobnie jak w modelach z lat 50. w całości zapełniono pokaźną przestrzeń bagażową. W najnowszej edycji auta zainstalowano osiem dwucewkowych subwooferów Velocity VXW 300. Ze względu na konstrukcję głośników (pracuje w trybie stereofonicznym) instalatorzy postanowili podłączyć aż 16 wzmacniaczy Blaupunkta BSX 120. Dzięki temu każdy głośnik podłączony jest do dwóch wzmacniaczy, zapewniających łącznie 240 W mocy maksymalnej. Zestaw złożony z subwooferów uzupełniono o zintegrowane trójdrożne głośniki TX 200. Nieco dziwi taka kombinacja zważywszy na to, że Blaupunkt oferuje wyższej klasy systemy, w których każdy z modeli jest odseparowany (wysokotonowy, średniotonowy oraz woofer) i podłączony do wysokiej jakości zwrotnicy z filtrami dolno- i górnoprzepustowymi. Na potrzeby przetworników TX 200 dodano jeszcze dwa wzmacniacze BSX 240, które mogą pracować w układzie tri-mode (możliwość podłączenia trzech głośników w układzie dwukanałowym). Dzięki temu każdy z nich uzyskuje aż 160 W mocy maksymalnej. Sterujący całym zestawem kierowca ma do własnej dyspozycji prosty pakiet audio schowany w niewielkiej kabinie Chevroleta. Instalatorzy poprzestali na miejscach fabrycznych, w których dyskretnie schowali dwudrożne współosiowe wersje CX 170 o średnicy 16,5 cm (zasilane przez dwa wzmacniacze dwukanałowe). W tych prostych przetwornikach konstruktorzy zastosowali bardzo pomysłowe rozwiązanie ułatwiające życie montażystom. W modelach z serii CX można bowiem oddzielić mały głośnik wysokotonowy od większego średnioniskotonowego. Dzięki temu tweeter można umieścić znacznie wyżej, co ma niebagatelny wpływ na jakość dźwięku, a szczególnie sopranów. Nie eksperymentowano natomiast przy wyborze jednostki sterującej. Zdecydowano się na radioodtwarzacz CD Blaupunkt New York RCM 127, który do dziś jest jednym z najdroższych tunerów CD w ofercie firmy. Współpracuje on z nawigacją satelitarną RGS 08, wzbogaconą o dodatkowy monitor, aby ułatwić korzystanie ze sprzętu podczas jazdy. Znacznie łatwiej bowiem odczytać wskazania kierunku jazdy z dużego ekranu niż małego wyświetlacza w radioodtwarzaczu. Dźwięk, jaki zapewnia tak potężny zestaw, jest specyficzny. Z pewnością nie zadowoli on żadnego audiofila. Z bagażnika dobywają się basy w trudnej do opanowania potężnej dawce. Silne, dudniące tony niskie są trudne do zdefiniowania, podobnie jak reszta pasma, za której przetwarzanie odpowiada zaledwie skromny zestaw trójdrożny. W konsekwencji to, co zapewnia Chevrolet, najlepiej przyda się do nagłośnienia pikniku lub innej imprezy na otwartym powietrzu. Wówczas z łatwością przyciągnie uwagę fanów muzyki w aucie, dla których liczy się przede wszystkim show.Tomasz Okurowski

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: Eksploatacja Porady
Przeczytaj skrót artykułu
Zapytaj Onet Czat z AI
Poznaj funkcje AI
AI assistant icon for Onet Chat

To jest materiał Premium

Dołącz do Premium i odblokuj wszystkie funkcje dla materiałów Premium:

czytaj słuchaj skracaj

Dołącz do premium
Skrót artykułu