Co na ten temat możemy powiedzieć naszym Czytelnikom?- Kolumna znana jest od 1949 roku, kiedy to amerykański inżynier McPherson opatentował to rozwiązanie. Wcześniej samochody miały zawieszenie zależne, koła umocowane były na jednej osi. Miało to wiele wad, a największa polegała na tym, że ruch jednego koła wymuszał ruch drugiego. Aby to usunąć, wprowadzono zawieszenie kół na równych wahaczach. To było nieco lepsze rozwiązanie, ale miało też wadę: gdy koło podskakiwało na wybojach, zmieniało jednocześnie ślad, wychodziło lekko na zewnątrz. Potem wprowadzono zawieszenie trapezowe; było lepsze, ale koło przy podniesieniu np. na wyboju pochylało się. Dopiero McPherson wyeliminował te wszystkie wady. Koło zawieszone jest niezależnie, porusza się tylko w płaszczyźnie pionowej, nie zmienia ani śladu, ani nie pochyla się. McPherson w jednym podzespole spełnia trzy funkcje: optymalne prowadzenie koła, resorowanie, tłumienie drgań. - Czy to wszystkie zalety? - Nie. McPherson jest tani i prosty w wykonaniu, ma zwartą budowę, zajmuje niewiele miejsca. - Skoro jest taki znakomity, to dlaczego nie zaczęto go powszechnie stosować od momentu wynalezienia w 1949 roku, a rozpowszechnił się dopiero w latach 70.- McPherson najlepiej się sprawdza w autach z przednim napędem, w których silnik umieszczony jest poprzecznie. Jest tam bardzo mało miejsca i tylko McPherson pozwala optymalnie rozwiązać zawieszenie. Wcześniej standardem był napęd tylny i silnik umieszczony wzdłużnie z przodu. Nie było więc takiego ograniczenia miejsca. - Jak jest zbudowana kolumna McPhersona?- Składa się z amortyzatora, sprężyny i wahacza. Górna część przymocowana jest do nadwozia. Gdy otworzymy maskę, to widać w nadkolach miejsce zamocowania górnej części amortyzatora. - Czy w przypadku kolizji, uderzenia w bok auta, skrzywienia koła należy wymienić całą kolumnę McPhersona?- To zależy od siły uderzenia i skutków takiej kolizji. Jeśli np. tylko wahacz jest skrzywiony, wystarczy go wymienić. Można zatem naprawiać kolumnę poprzez wymianę poszczególnych elementów. Ale musi o tym zdecydować doświadczony mechanik. Nie można kierować się tylko oszczędnością, bo kolumna decyduje o prawidłowej pracy koła, ma duży wpływ na bezpieczną jazdę. Jest też element, który zużywa się w czasie eksploatacji - amortyzator. Należy go wymieniać mniej więcej co 60-80 tysięcy kilometrów. - Czy McPherson ma wady?- Nie ma rzeczy absolutnie doskonałych. Ma wady, ale są one niewielkie. Na przykład w zakrętach koło pochyla się w tę samą stronę co nadwozie (bo jest z nim związane). Poza tym odległość opony od amortyzatora jest mała. McPherson przenosi też hałas i drgania z kół na nadwozie. Jest też dość podatny na uszkodzenia, nawet przy niewielkich stłuczkach może zmienić się geometria. Ale - trzeba to podkreślić - zalet jest znacznie więcej niż wad.Rozmawiał: Roman Dębeckiamortyzatorwięcej miejscaNie było więc takiego przymusuRegulaminy określają także wymagania co do kształtów zewnętrznych karoserii. Na przykład wszystkie elementy wystające muszą mieć zaokrąglone krawędzie (promień nie mniejszy niż 2,5 milimetra). Sprawdza się także aerodynamikę karoserii. A w prototypie nie musimy się tym martwić, karoseria może mieć ostre kanty, duże płaszczyzny szyb, nie mieć opływowych kształtów. Z tego co mówię nie wynika oczywiście, że każde nowe auto musi stracić wszystkie walory w stosunku do prototypu. Takie konstrukcje jak Alfa Romeo czy Chrysler PT Cruiser świadczą o tym, że można uwzględnić normy i wymagania, a jednocześnie zachować piękny kształt.
McPherson
- Panie doktorze, dwa tygodnie temu rozmawialiśmy o belce skrętnej stosowanej powszechnie w zawieszeniach tylnych. Równie popularnym rozwiązaniem w zawieszeniu przednim jest kolumna McPhersona.