Startowało prawie 200 zawodników. Przybyło również kilka tysięcy kibiców. Niektórzy kierowcy nie wytrzymywali napięcia i popełniali proste, szkolne błędy. Zdarzały się falstarty i spóźnione starty, jeden z kierowców był tak zaabsorbowany, że po cofnięciu na linię startu zapomniał zmienić bieg i pojechał do tyłu. W klasie Mini chrapkę na pierwsze miejsce miało trzech zawodników. Po falstarcie w półfinale Arka Młotka (Suzuki Swift), który w eliminacjach miał najlepszy czas (15,649 s), bez problemów zwycięstwo odniósł Piotr Trzciński z czasem 16,355 s. W Mini Plus faworyt Piotr Fukowski, który w generalce zajmował pierwsze miejsce, nie startował, przez co Marcin Januchowski (Fiat Siena) wskoczył na najwyższy stopień podium. Trzecią eliminację przegrał jednak z Bogdanem Nowakiem (Honda Civic opisana obok), który uzyskał czas 16,176 s. W klasie Diesel walka o tytuł była zawzięta. Jan Sawicki i Rafał Rusiecki zdobyli tyle samo punktów i ta runda miała wyłonić zwycięzcę. Najlepszy czas w eliminacjach wykręcił Rusiecki (Seat Ibiza, 14,839 s), jednak w finale uległ Sawickiemu (opis Golfa obok). W najbardziej obleganych klasach Profi i Profi Plus nie było niespodzianek. Zwycięzcą po raz trzeci został Xsawery Mielcarek (Opel Astra) z czasem 13,554 s oraz Karol Kamiński (BMW M3 13,640 s). Chyba tylko awaria mogła odebrać zwycięstwo Robertowi Polakowi (Toyota Celica GT4 13,075 s) w klasie Turbo Plus. Tak słaby czas uzyskał on w finale chyba dlatego, że Marcin Czernik został na starcie. Pierwsze miejsce w klasie Turbo do ostatniej chwili nie było obsadzone. Finał rozegrał się między Jaremim Kurkowskim (Volvo V40) a Rafałem Jaruzelskim (Opel Astra GSI Turbo). Z czasem 13,370 s zwyciężył kierowca szwedzkiego kombi. Tytuł mistrzowski w klasie Maxi rozstrzygnął się już w półfinale. Spotkali się tam Krzysztof Bendykowski z Grzegorzem Staszewskim, który z Audi A3 przesiadł się na Audi S4, wykręcając czas 12,742 s. To nie było jego ostatnie słowo. W Outlaw spotkał się z Bohdanem Ludwiczakiem, którego pokonał niebywałym czasem jak na S4 - 11,701 s, co wzbudziło aplauz publiczności. Jednak Polak kolejny raz zdeklasował przeciwników i z czasem 11,679 s wygrał zawody.
Monopol na wygraną
Ostatniej eliminacji Mistrzostw Polski Wyścigów Równoległych towarzyszyły ogromne emocje. Podobnie jak na poprzedniej rundzie frekwencja dopisała.
Auto Świat
Monopol na wygraną