Czy mogę coś w tej sytuacji zrobić?Czy powinienem mieć jakieś roszczenia wobec osoby, od której kupiłem samochód, mimo iż oficjalnie nie ma ona żadnego związku z transakcją? Przecież ta osoba robi to nielegalnie i nie płaci podatków od dochodu za sprzedane samochody!”Rada:najlepiej naprawić samochód za własne pieniądze i traktować tę sytuację jako przykrą nauczkę (to łatwiejsze rozwiązanie) albo – jeśli mamy możliwość "namierzenia" naszego pośrednika i zostaliśmy przez niego ewidentnie oszukani – możemy donieść na niego w urzędzie celnym, a nawet w prokuraturze, licząc się jednak z tym, że prokurator i nam postawi zarzut, a sąd wymierzy bardziej lub mniej łagodną karę. Trzeba było od początku przejąć się faktem, że "ta osoba robi to nielegalnie" i nie brać udziału w przestępstwie. Wiemy, że niektórzy sprzedawcy oferują albo transakcję "na Niemca", albo wcale, ale przecież jest wiele aut sprzedawanych w legalny sposób. Czy możemy liczyć na jakąkolwiek pomoc urzędów?Urząd skarbowyZadzwoniliśmy do urzędu, aby dowiedzieć się, czy ewentualny donos na handlarza-pośrednika może być dla niego jakimś realnym zagrożeniem. Dowiedzieliśmy się, że w tym przypadku opłaty skarbowe zostały właściwie uiszczone, no... niedokładnie takie, jakie należało, ale zawsze jakieś i właściwie nie ma sprawy. Urząd skarbowy nie był specjalnie zainteresowany ściganiem tak drobnych i "mało obiecujących" przestępstw skarbowych.Urząd celnyTo najlepsze miejsce, gdzie możemy się zgłosić. Według urzędnika, z którym rozmawialiśmy, sprzedawca-pośrednik występuje jako komisant i powinien zapłacić akcyzę od sprowadzonego samochodu, a następnie kolejny nabywca powinien zapłacić po raz drugi akcyzę (co już zrobił i w stosunku do niego urząd nie wystąpi z roszczeniem), ponieważ obie transakcje odbyły się przed pierwszą rejestracją auta w Polsce. Warunkiem, aby urząd celny rozpoczął dochodzenie należności od pośrednika, jest przedstawienie dowodów, że rzeczywiście handlarz wystąpił w charakterze komisanta. Mogą być to: kopie ogłoszeń (także elektronicznych), na których jest samochód będący przedmiotem transakcji, oraz dane pozwalające na identyfikację osoby. Jednak – jak wynika z doświadczeń celników – zwykle jest problem z identyfikacją sprzedawcy. Zaznaczmy jednak, iż z tego, że urząd przyciśnie pośrednika finansowo, nie wynika dla nas żadna korzyść. Prokuratura"Uprzejmie informuję, że Prokuratura Okręgowa w Warszawie nie może odpowiedzieć na tak sformułowane pytania, albowiem odnoszą się one do sytuacji hipotetycznej i abstrakcyjnej. Każde z postępowań prowadzonych przez organa prokuratury dotyczy indywidualnego i konkretnego stanu faktycznego, którego analiza pozwala na udzielenie odpowiedzi odnoszącej się do konkretnego postępowania przygotowawczego, o ile nie stoi w sprzeczności z dobrem prowadzonego śledztwa lub dochodzenia. Udzielenie przez prokuratora (rzecznika prasowego) odpowiedzi w oparciu o hipotetyczny stan faktyczny i zamieszczenie jej w publikacji medialnej jako odnoszącej się do konkretnej sytuacji może powodować jej nieadekwatność do przedstawionej sytuacji”. Nie dziwmy się prokuraturze: takie sprawy nie trafią na pierwsze strony dzienników, sławy z tego nie będzie i nie możemy wymagać, aby brano je poważnie pod uwagę. Prawa nabywcy autaGdy kupujemy auto od osoby prywatnej
Na co uważać podpisując umowę? Czyli Będąc młodym...
... pośrednikiem na dorobku, chce się unikać płacenia podatków, tym bardziej że szansa "wpadki" jest minimalna, a zysk duży
Auto Świat
Na co uważać podpisując umowę? Czyli Będąc młodym...