Logo
PoradyEksploatacjaNa piątkę z plusem

Na piątkę z plusem

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Najnowsze dzieło niemieckiego koncernu do rodzimych dilerów trafiło kilka miesięcy temu. W polskich salonach auta mają szybko pojawić się w lutym, dlatego nie spotkamy na naszych drogach tak stuningowanego samochodu.

Na piątkę z plusem
Zobacz galerię (4)
Auto Świat
Na piątkę z plusem

Chociaż od debiutu nie minęło dużo czasu, to już pojawiło się kilka propozycji upiększenia nadwozia i modyfikacji mechanicznych. Wielu czołowych tunerów, zwłaszcza niemieckich, przedstawiło swoje oferty na salonie Essen Motor Show 2003. Jednym z nich jest firma Zender, która profesjonalnie zająła się stylizacją nadwozia i modernizacją innych podzespołów. Tuner w ofercie ma także kilka propozycji zmian starszych modeli VW (Polo, Bory czy Golfów 3 i 4) oraz aut innych marek (Audi, Seatów i Alf Romeo). Firma zajmuje się też instalowaniem i aranżacją sprzętu car audio. Konstruktorom z Zendera przyświecała idea, aby modernizując nadwozie, zachować jego dotychczasowe proporcje. Opracowany zestaw ospoilerowania uwidacznia agresywne rysy VW Golfa V. Zmieniony przedni zderzakma teraz wielkie wloty powietrza z przodu, małe pojedyncze wloty zauważymy także po bokach. Tylny zderzak otrzymał nową profilowaną nakładkę, podobnie jak progi. Tylna lotka przedłużająca dach zrobiona jest ze specjalnego materiału, który przyjmuje bez problemu każdą powłokę lakierniczą. Zabiegi sprawiły, że auto wygląda bardziej agresywnie. Pojazd nie ma zmienionych reflektorów ani świateł tylnych. Seryjne lampy i tak nadają autu dynamiczny wygląd i świetnie komponują się ze zmienionym nadwoziem. Dla podkreślenia sportowego charakteru samochodu nadwozie nieznacznie obniżono. Uzyskano to, modernizując zawieszenie. Nowe, z regulacją zewnętrzną sztywności i wysokości, pochodzi z katalogu Bilsteina. Doskonałą przyczepność gwarantują opony w imponującym rozmiarze 225/35 R 19. Zamontowano je na alufelgach, które zapewniają atrakcyjniejszy wygląd. Większy połysk zawdzięczają srebrnemu lakierowi, którym są pomalowane. Seryjny silnik, turbodoładowany diesel o pojemności 1,9 litra, został zmodernizowany przez zamontowanie modułu z chipem zmieniającym parametry pracy komputera sterującego jednostką napędową. Po zastosowaniu chipa poprawiła się moc silnika - ze 105 KM wzrosła do 136 KM. Moment obrotowy - seryjnie 250 Nm - także uległ znaczącej poprawie i wynosi teraz 320 Nm. Modernizacji poddany został także układ wydechowy. Walory akustyczne podkreślają dwie końcówki ze stali nierdzewnej z logo Zendera. Są one idealnie wkomponowane w specjalnie wyprofilowany zderzak tylny. We wnętrzu zamontowano wstawki z błyszczącego aluminium i elementy pokryte skórą. Z tego lekkiego metalu zrobione są nakładki na pedały, podkładka pod lewą stopę kierowcy oraz gałka dźwigni zmiany biegów. Produkty firmy Zender dostępne są również w Polsce (opisywany zestaw do Golfa V od wiosny tego roku). Nie zmienia to jednak faktu, że nie jest to tanie. Aby mieć kompleksowo stuningowanego Golfa V, trzeba wydać 6,5 tys. euro, co daje około 30 tys. zł. Jeśli dodać do tego cenę auta (nowe kosztuje w wersji 1.9 TDI Trendline ok. 70 tys. zł), wychodzi spora suma.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: