Na pytanie o wartość aut "po przejściach" Jan Sobański, właściciel specjalizującej się w naprawach powypadkowych firmy Auto System, a zarazem dystrybutor wyposażenia dla warsztatów blacharskich, reaguje rozbawieniem pomieszanym jednak z lekką irytacją.

- Czy to, że miałem kiedyś grypę, a nawet złamaną nogę, świadczy, że jestem teraz mniej zdrowy czy też sprawny niż inni? - pyta. - Tak jak człowieka można wyleczyć, tak i samochód można naprawić w sposób przywracający mu wartość sprzed wypadku. Trzeba tylko zrobić to zgodnie z zasadami sztuki, normami technicznymi i zaleceniami producentów. Auta zabytkowe odbudowuje się niekiedy od podstaw i nikt nie powie, że ingerencja blacharza zmniejszyła ich wartość historyczną. A w wypadku zwykłych samochodów jedynym kryterium sensowności naprawy jest po prostu opłacalność całego przedsięwzięcia.