W Rzeszowie inspektorzy skontrolowali greckiego kierowcę pracującego dla niemieckiego przewoźnika. Okazało się, że w aucie zainstalowane były cztery tachografy. Trzy z nich służyły do produkowania "właściwych" wykresówek, które później Grek sprzedawał innym kierowcom. W Białymstoku ITD zatrzymała 2 pojazdy należące do litewskiego przewoźnika, w których zainstalowane były sterowane pilotem urządzenia do zmiany trybu pracy rejestratora. Ingerencja w układ i samowola kierowcówInspektorzy ITD znają 2 rodzaje oszustw, które powodują zafałszowanie informacji o czasie pracy. Pierwszy wynika z nieumiejętności obsługi urządzenia przez samych kierowców(niewłaściwe włożenie tarczki czy niedomknięcie tachografu). Trudno jednak uznać za pomyłkę niewłożenie wykresówki lub ponowne umieszczenie już zapisanej. Drugi rodzaj oszustwa wymaga ingerencji w układ elektroniczny tachografu, czego często dopuszczają się przewoźnicy. Najprostszy sposób to podpięcie dodatkowego urządzenia do kabla łączącego silnik i tachograf. Po wciśnięciu przycisku tachograf rejestruje postój, mimo że auto jedzie. W bardziej skomplikowanych przypadkach urządzenie zmieniające tryb pracy jest zainstalowane w samym tachografie, a kierowca uruchamia je pilotem. W 2007 r. wśród wszystkich wykroczeń stwierdzonych przez ITD 15 proc. dotyczyło naruszeń związanych z nieprawidłowym używaniem urządzeń rejestrujących, a 67 proc. nieprzestrzegania przepisów dotyczących czasu prowadzenia. Kara za zainstalowanie urządzenia służącego do zmiany trybu pracy tachografu wynosi 10 tys. zł, a za jego używanie 5 tys. zł.