Jedyna szansa to uchylenie mandatuJedyna możliwość uniknięcia kary to uchylenie mandatu, co jest możliwe tylko wtedy, gdy grzywnę nałożono za czyn niebędący wykroczeniem. Uchylenia może dokonać sąd, na obszarze którego grzywna została nałożona, na wniosek ukaranego złożony w ciągu 7 dni od przyjęcia mandatu. Dokładnie tyle samo czasu – 7 dni od wystawienia mandatu – mamy na zapłacenie kary. Jeżeli tego nie zrobimy, urząd wojewódzki – po stwierdzeniu, że pieniądze nie pojawiły się na wskazanym koncie – kieruje do urzędu skarbowego (właściwego ze względu na miejsce zamieszkania kierowcy) tzw. tytuł wykonawczy, czyli dokument, na którego podstawie ten drugi wszczyna administracyjną egzekucję należności.Porządni ludzie raczej nie unikną karyW teorii urząd skarbowy może więc otrzymać tytuł wykonawczy już po kilkunastu dniach od popełnienia wykroczenia. W praktyce urzędy wojewódzkie powiadamiają „skarbówki” po kilku miesiącach, a nawet po roku. To jednak dla nikogo nie powinno być powodem do radości. Urząd skarbowy może bowiem „zaatakować” niespodziewanie, a wtedy o egzekucji mandatu dowiemy się, gdy otrzymamy obniżoną wypłatę albo bank powiadomi nas o zajęciu pieniędzy na rachunku. Zajęciu przez władze skarbowe podlegają także świadczenia z ubezpieczenia społecznego (renty, zasiłki itp.). W ostateczności do drzwi zastuka poborca podatkowy, który jeśli nie dostanie pieniędzy, może dokonać zajęcia ruchomości. Pamiętajmy: od niezapłaconych mandatów nie nalicza się odsetek za zwłokę, ale urząd upomni się o tzw. koszty egzekucji, które mogą okazać się znaczne.W praktyce wyegzekwowania mandatu mogą uniknąć osoby niepracujące, niemające konta, mieszkania ani majątku. Ale chyba nie warto dla 300 zł zostawać… bezrobotnym bezdomnym.Mandat trafi do „skarbówki”Trzy lata mają organy administracji państwowej na ściągnięcie kar pieniężnych od osób ukaranych mandatami za popełnione wykroczenia, w tym także za wykroczenia w ruchu drogowym. Egzekucję administracyjną należności oraz uprawnienia naczelników urzędów skarbowych jako organów egzekucyjnych reguluje Ustawa o postępowaniu egzekucyjnym w administracji (tekst jednolity: DzU z 2005 r., nr 229, poz. 1954). Jednym z dość istotnych zapisów jest możliwość ściągania niektórych należności bez uprzedniego doręczania upomnienia – dotyczy to m.in. właśnie mandatów karnych. O wyegzekwowaniu niezapłaconej kary możemy się więc dowiedzieć, otrzymując np. odpowiednio „obciętą” wypłatę.
Niezapłacony mandat - Nie czekaj na poborcę
Zacznijmy od przypomnienia: nie ma możliwości zaskarżania wysokości mandatu ani odwoływania się od niego. Warunkiem nałożenia grzywny w formie mandatu karnego jest wyrażenie przez sprawcę wykroczenia zgody na jego przyjęcie – jeśli taką zgodę wyraziliśmy, mandat stał się prawomocnym rozstrzygnięciem i na negocjacje w sprawie wymiaru kary jest za późno (gdy nie zgadzamy się z policjantem, nie należy przyjmować mandatu, a wtedy sprawą zajmie się sąd).