1958 roku: "Kierowca, jeżeli zobaczy dzieci stojące częściowo na jezdni i chodniku, to powinien zmniejszyć szybkość pojazdu. Obowiązek ten wynika nie z przepisów drogowych, lecz z ogólnych zasad dbałości o życie ludzkie i przewidywania skutków swojego działania". - Tłumacząc to na bardziej współczesny język, należałoby powiedzieć, że dziecko bezwzględnie zaliczyć trzeba do tych uczestników ruchu, wobec których należy stosować zasadę ograniczonego zaufania. Jednak ważna jest nie tylko ona. Od 1958 roku minęło już 50 lat i dziś w kodeksie drogowym znajdziemy wiele przepisów odnoszących się bezpośrednio do dzieci. Teoretycznie tylko pod opieką starszych Zgodnie z prawem dziecko w wieku do lat 7 może korzystać z drogi tylko pod opieką osoby, która ma co najmniej 10 lat. Pierwszaki powinny więc maszerować do szkoły przynajmniej w towarzystwie rodzeństwa, ale pamiętajmy, że z taką opieką bywa – niestety – bardzo różnie. Stąd właśnie wynika m.in. konieczność zachowania szczególnej ostrożności w okolicach przejść dla pieszych, szczególnie oznaczonych dodatkową tabliczką T-27, popularnie zwaną "Agatką". Wyróżnia ona przejścia (i przejazdy dla rowerzystów) szczególnie uczęszczane przez dzieci. Przypomnijmy, że kierowca "obowiązany jest zmniejszyć prędkość tak, by nie narazić na niebezpieczeństwo pieszego znajdującego się na przejściu lub na nie wchodzącego". Prawo określa też status osób "nadzorujących bezpieczne przejście dzieci przez jezdnię w wyznaczonym miejscu". Pamiętajmy, że są one upoważnione do wydawania poleceń i dawania sygnałów uczestnikom ruchu.Zapewnienie odblasków obowiązkiem opiekunówPrawo o ruchu drogowym nakłada też obowiązek noszenia elementów odblaskowych, widocznych dla innych uczestników ruchu, przez dzieci do lat 15, poruszające się po drogach poza obszarem zabudowanym. Biorąc jednak pod uwagę stan oświetlenia ulic w naszym kraju, powinniśmy zadbać o wyposażenie w odblaski wszystkich dzieci.Kierowco, czym prędzej zwolnij!Statystyki są bezlitosne. Na polskich drogach co roku ginie ponad 600 dzieci, a 12 tys. zostaje rannych. To dziesięciokrotnie więcej niż w Holandii i Szwecji. Ofiarami wypadków najczęściej są najmłodsze dzieci, które dopiero rozpoczynają naukę. Tuż przed pierwszym szkolnym dzwonkiem budzi to szczególny niepokój. 1 września "Dziennik" rozpoczyna akcję "Bezpieczna droga do szkoły". Przejście przez jezdnię musi gwarantować pieszym całkowite bezpieczeństwo. Każde dziecko, które wchodzi na pasy, powinno czuć się bezpiecznie. Na Zachodzie człowiek stojący przy krawężniku to jasny sygnał dla kierowcy, że musi zahamować. Chcemy, by również w Polsce reguła „zwolnij przed pasami” stała się święta. W ramach naszej akcji pokażemy groźne zachowania polskich kierowców w okolicach szkół, wyliczymy mankamenty naszego prawa i luki w kodeksie drogowym. Chcemy też doradzić rodzicom, jak mają rozmawiać z dziećmi o podstawowych zasadach bezpieczeństwa na drodze, a kierowcom, jak nie dopuścić do tragedii."Auto Świat" rozdaje dzieciom odblaskiBezpieczeństwo, szczególnie najmłodszych, zawsze zajmowało na naszych łamach poczesne miejsce. Nie ograniczaliśmy się tylko do pisania. Trzy lata temu wspólnie z firmą Continental Opony Polska przeprowadziliśmy wielką akcję rozdawania dzieciom odblaskowych śnieżynek. Dotarliśmy do szkół wiejskich i w małych miejscowościach, położonych przy ruchliwych trasach, których uczniowie, idąc do szkoły i wracając z niej, muszą korzystać z dróg publicznych. Odblaski przymocowane do ubrań lub tornistrów znacznie zwiększają bezpieczeństwo najmłodszych uczestników ruchu. Są bowiem widoczne w świetle reflektorów samochodowych już z daleka, ostrzegając kierowcę o tym, że poboczem porusza się pieszy.Teraz, na początku roku szkolnego, wracamy do naszej akcji rozdawania odblasków. Chcemy, aby trafiły one wyłącznie tam, gdzie są najbardziej potrzebne. Dlatego nie dołączamy ich do "Auto Świata", tylko wysyłamy do szkół podstawowych wskazanych przez kuratoria oświaty. Jako pierwsze 2 tysiące śnieżynek dostaną pierwszaki z woj. warmińsko-mazurskiego
Ostrożnie! Pamiętaj o dzieciach
Przypomnijmy raz jeszcze przytaczane w wielu podręcznikach dla kierowców orzeczenie Sądu Najwyższego z 10.01.