Wprawdzie policja i straż miejska raczej nie egzekwują obowiązujących przepisów "z linijką" - jak robi się to na egzaminach na prawo jazdy, ale i tak służby porządkowe mają wiele powodów, aby blokować koła i wlepiać mandaty. Oto najważniejsze reguły rządzące parkowaniem w mieście:Znak zakazu zatrzymywania się obowiązuje i na ulicy, i na chodniku. Na chodniku można zatrzymać się tylko wtedy, jeśli pod znakiem jest tabliczka "nie dotyczy chodnika". Oczywiście jeżeli postój pojazdu wynika z warunków drogowych (np. stoimy w korku), nie popełniamy wykroczenia. Skrzyżowanie Wolno zatrzymywać się w odległości co najmniej 10 m od niego i wtedy, gdy nie zabraniają tego znaki drogowe. Absolutnie nie należy zatrzymywać się na przejściu dla pieszych. Minimalna odległość od pasów to 10 metrów. Ta sama reguła dotyczy przejazdów kolejowych i tramwajowych.Chodnik jest dobrym miejscem do parkowania, o ile nie zabraniają tego znaki drogowe. Zawsze pozostawiamy co najmniej 1,5 metra dla pieszych i niezależnie od tego nie możemy tamować ruchu pieszych. Jeżeli samochód stoi tylko przednią osią (lub bokiem) na chodniku, nie powinien też przeszkadzać kierowcom innych samochodów.W strefie zamieszkania można zatrzymywać sięi parkować wyłącznie w wyznaczonych miejscach.Na przystanku autobusowym zatrzymywać się nie wolno! Minimalna odległość od znaku lub tablicy to zawsze 15 metrów. Jeśli przystanek ma tzw. zatokę, zakaz obowiązuje również na całej jej długości. Dotyczy to również parkowania na chodniku!Blokowanie innych aut. Absolutnie niedozwolone. Nie wystarczy pozostawić karteczki "Zaraz wracam." Za to wykroczenie policja i straż miejska mogą ukarać nas mandatem (zwykle 100 zł) lub założyć blokadę na koło. Jeżeli auto istotnie przeszkadza, będzie odholowane na koszt właściciela.Ogólnie: zaparkowany samochód nie może powodować zagrożenia na drodze, nie wolno pozostawiać auta np. na ulicy tuż za osłoniętym zakrętem.
Parkuj z głową!
Parkowanie w miastach nie jest łatwe. Powód: niedobór miejsc do pozostawiania samochodów.