W zawodach, zorganizowanych wspólnie przez Automobilklub Wielkopolski i Polską Federację Driftu wystartowało łącznie 48 zawodników. Pierwszego dnia odbyły się treningi i wstępne kwalifikacje, ale największe emocje czekały na miłośników kontrolowanych poślizgów i palonej gumy w drugim dniu.

Nie dość, że była to finałowa runda Toyo Drifting Cup, która miała rozstrzygnąć o tym, kto zostanie Mistrzem Polski, to w stawce zawodników pojawił się holenderski mistrz – Paul Vlasblon, który niejednokrotnie stawał w szranki z Maciejem Polodym.