Szefostwo firmy Pogea Racing chciało podczas targów tuningowych w Essen zaskoczyć swoich klientów i zwrócić na siebie uwagę. Dlatego na „show car” wybrano coupe Audi TT, które otrzymało przydomek Calistto. Samochód otrzymał nową atrapę chłodnicy, zmodyfikowane lampy, duże koła z lekkich stopów, listwę dociskową na klapie bagażnika i dwie duże, chromowane końcówki wydechu. Drzwi odchylane w stylu samochodów marki Lamborghini przykują uwagę niejednego przechodnia. We wnętrzu zamontowano sportowe siedzenia Recaro, a całość wykończono kombinacją skóry i Alcantary oraz ozdobnymi listwami. Tuner nie zapomniał też o melomanach i wyposażył „tetetkę” w elitarny zestaw audio.
Najważniejszym elementem Audi TT Calistto jest jednak silnik. Pod maską zamontowano jednostkę 1,8 Turbo, która otrzymała nową turbosprężarkę, tłoki, wałki rozrządu, wał korbowy, kolektor dolotowy, jednostkę sterującą itp. Lista modyfikacji jest naprawdę długa, ale dzięki temu udało się osiągnąć cel, który firma sobie wytyczyła – osiągnąć jak największą moc. Wynik rzeczywiście szokuje. Według danych firmy Pogea Racing Audi TT Calistto oferuje ponad 442 kW (600 KM). Mocnemu silnikowi odpowiada poprawione zestrojenie zawieszenia. Układ hamulcowy otrzymał na przednią oś hamulce z Porsche 911 GT2 (model 996), na tylną zaś tarcze z Lamborghini Gallardo z 8-tłoczkowymi zaciskami.