Tylko 3 proc. polskich kierowców korzysta z usług assistance drogowego, gdy zepsuje im się samochód. Aż 90 proc. prosi o pomoc rodzinę lub przyjaciół w celu podholowania, albo… podwija rękawy i samodzielnie stawia czoło problemowi. Tyle, że jednocześnie aż 65 proc. zmotoryzowanych przyznaje, że nie umiałoby naprawić samochodu! Takie informacje przynoszą nowe badania przeprowadzone przez Starter - ogólnopolską firmę świadczącą profesjonalne usługi assistance drogowego.

Z badania wynika, że zaledwie 26 proc. polskich kierowców ma wykupioną usługę assistance drogowego. Odsetek ten jest jeszcze większy, ponieważ duża część kierowców nie pamięta, że posiada taki pakiet usług. Należy sądzić, że także i w tej grupie większość, w razie awarii, próbuje radzić sobie sama lub zatrudnia do tego znajomych oraz rodzinę, marnując niepotrzebnie swój i ich czas. Niepotrzebnie, bo według tych samych badań, wśród osób, które miały awarię na drodze, połowa skarżyła się na problemy z mechaniką i hydrauliką, a blisko 30 proc. – z elektryką i elektroniką. A z takimi awariami kierowca, który nie jest mechanikiem zazwyczaj sobie nie poradzi.