Nie dla wszystkich jest to oczywiste. Wystarczy przyjrzeć się kierowcom mijanych na ulicy samochodów. Jedni siedzą przytuleni do kierownicy, inni leżą niczym na plażowym leżaku, ledwo sięgając wyciągniętymi rękoma do kierownicy. Kierowcy siędzący prawidłowo to niestety rzadkość. A pozycja za kierownicą to nie kwestia własnego uznania. Od tego, jak siedzimy, zależy nie tylko komfort, lecz także zdrowie i bezpieczeństwo w czasie jazdy. Najczęstszą konsekwencją złych nawyków w tej dziedzinie są problemy z kręgosłupem. To bardzo wrażliwy organ. Trzydzieści różnie uformowanych kości stanowi konstrukcję nośną ludzkiego ciała. 24 kręgi mają możliwość wykonywania większych ruchów niż pozostałe. Zawdzięczają to dyskom, które zapobiegają nadmiernemu tarciu między kręgami. Dodatkowo działają jak amortyzatory, tłumiąc wstrząsy. Ciekawostka: wstrząsy i drgania są potrzebne do prawidłowego funkcjonowania dysków. Każdy ruch usuwa z nich produkty przemiany materii i dostarcza składników odżywczych. Niestety większość ludzi prowadzi zbyt siedzący tryb życia. Dla kręgosłupa to prawdziwe nieszczęście - pozbawione ruchu dyski zostają "zagłodzone". Stają się przez to coraz cieńsze i gorzej wypełniają swoje zadania. Według niemieckich statystyk przeciętny kierowca spędza w samochodzie piętnaście miesięcy swojego życia. To wystarczający powód, żeby zadbać o właściwe miejsce do siedzenia. Lepiej unikać rozwiązań prowizorycznych. Umieszczone na fotelu poduszki i koce mogą osłabić działanie pasów bezpieczeństwa albo dodatkowo pogorszyć pozycję za kierownicą.Kwestia ustawieniaJak zająć odpowiednią pozycję za kierownicą? Na początku cała procedura może się wydawać nieco skomplikowana, jednak kiedy wejdzie w nawyk, do znalezienia "swojego" miejsca za kierownicą wystarczą sekundy. Przede wszystkim należy oprzeć się dokładnie o oparcie, a następnie nieznacznie odchylić je do tyłu z pozycji pionowej. Potem trzeba wysunąć zagłówek w taki sposób, aby jego górna krawędź znalazła się na wysokości czubka głowy. Głowa nie powinna jednak przylegać do zagłówka. Jeśli jest to możliwe, siedzisko fotela trzeba wyregulować do takiej wysokości, aby uda spoczywały na nim bez nadmiernego nacisku, co zapewni prawidłowe ukrwienie. Siedzisko powinno kończyć się kilka centymetrów od wewnętrznej krawędzi kolana. Następnie należy przesunąć fotel tak, aby przy wciśniętym pedale sprzęgła lewa noga pozostawała nieznacznie ugięta. Kierownica powinna znaleźć się w zasięgu lekko zgiętych rąk. Jeżeli w takiej pozycji nogi umieszczone są zbyt pionowo, należy skorygować, to przestawiając (o ile istnieje taka możliwość) kierownicę lub przesuwając fotel. Po tych zabiegach nawet długie trasy nie będą za bardzo nadwerężać kręgosłupa. Oczywiście pod warunkiem, że producent zadbał o właściwą konstrukcję foteli i odpowiednie rozplanowanie wnętrza pojazdu. Jeżeli tak nie jest, to w trosce o własny komfort i zdrowie warto skorzystać z oferty producentów foteli anatomicznych. Tańsze, choć czasami równie skuteczne jest zlecenie poprawienia siedzeń tapicerowi samochodowemu.
Postawa to podstawa
Skrajności w żadnej dziedzinie życia nie są dobre. Również nie w przypadku jazdy samochodem.