- W normach określających warunki homologacyjne nie jest określone, jaką drogę hamowania ma mieć samochód. Regulamin stwierdza natomiast, że opóźnienie hamowania nie może być mniejsze niż 5 m/s2.- Co to jest opóźnienie hamowania? Czy nie można sprawy związanej z hamowaniem określić prościej? - Opóźnienie to spadek prędkości w jednostce czasu. Liczymy je odejmując prędkość końcową od prędkości początkowej i dzieląc przez czas. Prędkość jest podawana w metrach na sekundę, czas - w sekundach, więc jednostką opóźnienia (oraz jego odwrotności, czyli przyspieszenia) jest metr na sekundę do kwadratu. Nie wdając się w rozważania fizyczne przypomnę tylko, że opóźnienie, a więc i długość drogi hamowania, zależy od kwadratu prędkości. Droga hamowania wydłuża się więc nie liniowo wraz ze wzrostem prędkości, tylko geometrycznie. - Droga hamowania zależy też od rodzaju i wielkości obciążenia samochodu. - Oczywiście. Obciążenie auta zmienia się w bardzo dużym zakresie. Może nim jechać sam kierowca, a może także pięć osób z bagażami. Różnica w obciążeniu wyniesie wówczas około 400 kilogramów. Podczas badań okazywało się, że dołożenie nawet niewielkiego ciężaru zmniejszało opóźnienie hamowania z 7 do 6 metrów na sekundę do kwadratu. Jak to się przekłada na drogę hamowania? Wydłużała się ona o jeden metr. Przeprowadzano także badania samochodu ciągnącego przyczepę. Auto było małe, ważyło 700 kilogramów, przyczepa bez hamulca o wadze 300 kg. Prędkość 70 km/h. Bez tej przyczepy opóźnienie hamowania wyniosło 6 m/s2, a droga hamowania 38,4 metra. Z przyczepą opóźnienie znacznie zmalało do 4,6 m/s2, droga hamowania wydłużyła się do 48 metrów! Warto uświadamiać sobie takie sytuacje, szczególnie podczas weekendowych czy urlopowych wyjazdów. Na co dzień najczęściej jeździmy autem pojedynczo, czasem w dwie osoby. I nadchodzi urlop, pakujemy cały bagażnik, często jeszcze montujemy boks na dachu, zabieramy 3-4 osoby i jedziemy setki kilometrów, najczęściej nieznanymi drogami. Ale nie trzeba załadować auta aż "po dach", aby zmieniło się obciążenie i skuteczność hamowania. Przeprowadzono taką próbę: w fotelu za kierowcą ważącym około 100 kilogramów usiadł pasażer o mniej więcej takiej samej wadze. Okazało się, że oś wzdłużna samochodu przesunęła się o 10 cm w lewo, lewe koła były bardziej obciążone, prawe - niedociążone. Powstały siły boczne, które spowodowały, że skuteczność hamowania zmniejszyła się o 20 procent. Droga hamowania z 50 metrów wydłużyła się do 60. Jaki stąd wniosek? Równomiernie rozkładać w aucie obciążenie. Dotyczy to zarówno rozsadzenia pasażerów, jak też rozłożenia bagaży. Jeśli włożymy ciężkie walizki do bagażnika, przód auta uniesie się, przednie koła będą niedociążone, łatwiej stracą przeczepność. Pamiętajmy także o tym, że na zatrzymanie się ze 100 km/h samochód potrzebuje (wliczając reakcję kierowcy) około 50-60 metrów.
Praktyczne rady
Obciążenie a hamowanie- Panie doktorze, jest wiele norm określających parametry nowych samochodów, ale nigdzie nie znalazłem tak podstawowego jak długość drogi hamowania. Dlaczego nie jest to określone? Przecież od tego zależy bezpieczeństwo.