Teoretycznie turbosprężarka powinna wystarczyć na cały okres eksploatacji silnika. W praktyce udaje się to bardzo rzadko, za to często turbosprężarkę trzeba naprawiać już po przejechaniu kilkudziesięciu tys. km.

Przyczyną przedwczesnego zużycia bywają błędy konstrukcyjne, jednak na ogół winny jest użytkownik nieprzestrzegający zasad eksploatacji silników turbodoładowanych. Niestety, również mechanicy samochodowi wielokrotnie wykazują się brakiem wiedzy o konstrukcji turbosprężarek, co powoduje, że usuwają skutki awarii, a nie jej przyczyny.