Jak zatem znaleźć tę dobrą stację, jak postępować, aby mieć pewność, że auto wyjeżdża po przeglądzie w pełni sprawne? - Od początku śledzę kolejne testy warsztatów autoryzowanych przeprowadzane przez "Auto ŚWIAT". Uważam, że jest to niezwykle potrzebna akcja, pozwalająca sprawdzić, jaki poziom usług oferują ASO poszczególnych firm. Również jestem zaskoczony, że wiele stacji nie wykonuje wszystkich czynności przewidzianych w książce serwisowej, a są takie, które na 20 czynności nie wykonują więcej niż połowy. To już skandal! Przecież od jakości obsługi, przeglądu samochodu zależy bezpieczeństwo kierującego tym autem i innych użytkowników dróg. Kierowca oddając samochód na przegląd musi mieć pewność, że wyjedzie ze stacji sprawnym autem. - Ale najczęściej tej pewności nie ma. Czy powinien zatem sam sprawdzać, czy wszystko jest OK? Czy musi się znać na budowie samochodu i zasadach działania jego podzespołów?- Wielu moich kolegów-rzeczoznawców uważa, że kierowca nie musi prawie nic wiedzieć o nowoczesnym samochodzie. Wystarczy, że wleje benzynę i co jakiś czas sprawdzi olej. Nie podzielam tej opinii. Uważam, że kierowca powinien mieć elementarną wiedzę na temat swojego samochodu. Przecież to może być bardzo niebezpieczne narzędzie. Rozpędzone auto ważące półtorej czy dwie tony, jeśli będzie niesprawne, stanowi śmiertelne niebezpieczeństwo na drodze. Kierowca musi zatem wiedzieć, czy jego auto jest bezpieczne. Jeżeli odbieramy samochód po przeglądzie w dobrej stacji, powinniśmy uzyskać informację, co zostało zrobione, jakie mechanizmy i podzespoły sprawdzono, jaki jest stan hamulców, opon, układu wydechowego itp. Oraz co w najbliższym czasie należałoby wymienić. Jeśli tak nie jest, nie wstydźmy się zapytać o te szczegóły. Przecież za przegląd płacimy kilkaset złotych, często powyżej tysiąca. Nikt nam łaski nie robi. Warto przed przeglądem zajrzeć do książki obsługi i sprawdzić, co należy wykonać po 30, 45 czy 60 tysiącach kilometrów. I nie dajmy sobie wmówić, że na przykład wymiana oleju czy filtra nie była konieczna, a sprawdzenie zbieżności kół czy hamulców jest zbyteczne. Stacja powinna też wykonać po przeglądzie jazdę próbną. Uważam, że klient powinien mieć możliwość uczestniczenia w niej, wtedy mógłby dowiedzieć się więcej szczegółów o stanie swego auta. Pytajmy o jazdę próbną, domagajmy się jej przeprowadzenia.- Niektóre stacje dostają certyfikat ISO. Czy to oznacza, że pracują solidnie?- Powinno oznaczać. Certyfikat ISO potwierdza, że w danym miejscu przestrzegane są szczegółowe procedury postępowania. Jeśli mechanicy będą tych procedur bezwzględnie przestrzegać, wtedy jest OK. Ale jeśli nie będzie właściwego nadzoru i "pójdą na skróty", to nawet ISO nie pomoże i przegląd będzie niepełny. To, co powiem, będzie banalne, ale wszystko zależy od ludzi.
Przeglądy w ASO
- Panie doktorze, na łamach "Auto ŚWIATA" zachęcamy naszych Czytelników do korzystania z autoryzowanych stacji obsługi także po zakończeniu okresu gwarancyjnego. Ale jednocześnie nasze testy stacji wykazują, że do ideału jeszcze wiele, wiele im brakuje.