Nawet w krajach, którym zwykle zazdrościmy dobrego stanu dróg (szczególnie górskich), także zdarzają się sytuacje, kiedy to służby drogowe nie nadążają z usuwaniem śniegu. Stąd też w wielu z nich obowiązują specjalne regulacje dotyczące jazdy po górach w szczególnych warunkach. Szwajcarskie przepisy mówią np., że w sytuacji, kiedy dwa auta nie mogą się swobodnie minąć na górskiej drodze, samochód zjeżdżający z góry musi się wycofać i ustąpić jadącemu pod górę. Od tej reguły są jednak wyjątki – jeśli na drodze spotkają się dwa pojazdy różnego rodzaju, np. ciężarówka i samochód osobowy, to ustąpić musi ten, któremu jest łatwiej, czyli auto mniejsze. Na drogach oznaczonych jako „górskie drogi pocztowe” (Berg-Poststra�en) pierwszeństwo mają pojazdy pocztowe oraz autobusy liniowe, a ich kierowcy mają nawet uprawnienia do kierowania ruchem!Podobne uregulowania obowiązują we Włoszech. Tam autobusy liniowe także mają pierwszeństwo, ale ich kierowcy nie mogą kierować ruchem. Tak jak w Szwajcarii, auta podjeżdżające pod górę mają pierwszeństwo przed zjeżdżającymi w dół, chyba że tym ostatnim łatwiej jest wycofać się do mijanki. Wyjątek: auta o masie do 3,5 tony muszą ustępować większym.We Francji, poza wyżej wymienionymi regułami, na specjalne traktowanie liczyć mogą kierowcy aut z przyczepami,a ciężarówki – niezależnie od gabarytów – powinny ustępować autobusom. W Hiszpanii zasady ruchu zależą od nachylenia drogi. Jeśli przekracza ono 7 proc., pierwszeństwo ma jadący pod górę, chyba że to on znajduje się bliżej mijanki. Niemcy odwołują się do rozsądku kierujących – ustąpić drogi powinien po prostu ten, któremu łatwiej to zrobić.
Radzimy jak jeździć po górkich drogach
Po ostatnich łagodnych zimach polscy kierowcy ze zdziwieniem przyjęli tegoroczne niskie temperatury i spore opady śniegu. Tymczasem w wielu rejonach Europy takie warunki drogowe to zimowa codzienność.