Rinspeed przyzwyczaił nas już do 20-calowych kół i akcesoriów z karbonu, takich jak zderzaki, listwy progowe czy ciekawie stylizowane skrzydło na masce silnika. Z resztą dobrze wyprofilowane skrzydło będzie potrzebne. Bowiem Rinspeed nie zmienił wyłącznie wyglądu auta, ale poszperał także przy silniku.
Tuner z miasteczka Zumikon postarał się o duży przyrost mocy. Po zamontowaniu dwóch zmodyfikowanych turbosprężarek ze zmienną geometrią łopatek VGT, karbonowego kolektora dolotowego ze sportowymi filtrami, ulepszonych chłodnic stłoczonego powietrza i przebudowanego układu wydechowego uzyskano z 6-cylindrowego boksera 3,6 l moc 441 kW (600 KM) przy 6700 obr./min i moment obrotowy 800 Nm przy 4000 obr./min. Naprawdę zadziwiające osiągi, nie zaskakują więc wartości przyśpieszenia od 0 do 100 km/h w 3,3 s, a od 0 do 200 km/h w 10,9 s. Prędkość maksymalna Rinspeedu Le Mans 600 wynosi 343 km/h. Przy takich osiągach tuner nie mógł zapomnieć o zmodyfikowaniu zawieszenia i hamulców. Układ hamulcowy składa się z przednich tarcz o średnicy 380 mm z 8-tłoczkowymi zaciskami i tylnych 360 mm z 6-tłoczkowymi zaciskami. Regulowane podwozie bazuje na fabrycznym systemie PASM, jednak specjaliści firmy Bilstein zestroili go tak, by zapewnić autu jeszcze lepszą sterowność.