W Polsce nie da się w zgodzie z przepisami korzystać z bagażnika zamontowanego na haku. Dlaczego? Otóż nie można, BO NIE!Chodzi o bagażniki do przewożenia rowerów, które montuje się na haku holowniczym. Są one bez wątpienia najwygodniejszym sprzętem służącym do tego celu. Zakłada się je dziecinnie łatwo i nawet słabiutka kobieta łatwo ustawi na nich rowery, które schowane za tylną klapą nieznacznie powiększają opory aerodynamiczne (zużycie paliwa), a w razie kolizji co najwyżej uszkodzą klapę bagażnika, ale na pewno nie polecą na głowy przechodniów.
Wada (w Polsce) nie do pokonaniaJedyny problem w tym, że przewożone rowery w mniejszym lub większym stopniu (zależy od auta) zasłaniają tylną tablicę rejestracyjną i światła pojazdu.
Czy to problem nie do pokonania? Oczywiście, że nie! Szanujący się producenci bagażników (mających świadectwa homologacji wydane przez upoważnione instytucje; tylko o takie wyroby nam chodzi) wyposażają je w komplet świateł, które podłącza się do gniazda przyczepy, oraz oświetlone miejsce na tablicę. Obywatel np. Niemiec pobiera więc trzecią tablicę rejestracyjną (bez znaczków TUV) w swym urzędzie komunikacji i spokojnie jedzie na majówkę. Podobnie postępuje mieszkaniec Austrii, tyle że on dostaje tablice przeznaczone specjalnie do tego celu (mają czerwone znaki).
Foto: Auto Świat
Rower na haku? Urzędnicy mówią NIE!
Co na to policja?W końcu zwróciliśmy się o wyjaśnienie do Biura Prewencji i Ruchu Drogowego KG Policji i… okazało się, że nie tylko my nie wiemy, co robić! Otóż już w maju 2006 r. policja zwróciła się do ówczesnego Ministerstwa Transportu z prośbą "o zajęcie stanowiska w sprawie umieszczania tablicy rejestracyjnej na bagażniku do przewozu rowerów".
Nawet policja nie zdołała nic wskórać!Widzieliśmy odpowiedź, jaką otrzymała. Większa jej część to fragmenty przepisów, mówiących np., że "tablice umieszcza się w miejscach konstrukcyjnie do tego przeznaczonych". Co gorsza, pismo kończy się zdaniem (składnia oryginału): "Ponadto wymienione przepisy określają obowiązek wyposażenia pojazdu w światła zewnętrzne, a nie bagażnika zamontowanego na tym pojeździe".
O co chodziło autorowi?Trudno dociec, o co chodziło autorowi, ale zrozumieliśmy jedno: nasze przepisy nie przewidują korzystania z takich bagażników – i to nie tylko ze względu na tablice – a urzędnikom w najmniejszym stopniu nie zależy na tym, by to zmienić!Nam jednak zależy, czekamy więc na odpowiedź z Ministerstwa Infrastruktury.