Kilka zabiegów blacharskich zamieniło Audi A3 w dzieło sztuki tuningowej. Prace zmierzające do uzyskania ostatecznego efektu trwały kilka miesięcy. Najwięcej problemów sprawiło wyprofilowanie wlotów powietrza na przedniej masce. Wycięcie ich w zmienionym przednim zderzaku nie było tak kłopotliwe. Audi patrzy na świat groźniej (tzw. bad look), reflektorami od modelu A3 produkowanego od 2001 r., zmieniły się też kierunkowskazy, które są białe. Bez problemów obyło się przy modyfikacji tylnej części auta. Wyciągnięty w dół zderzak wyprofilowano pod podwójną końcówkę ostatniego tłumika. Wygładzona klapa bagażnika z wycieraczką na środku otrzymała delikatny spoiler, nowe są też tylne lampy. Zespolone z nadwoziem progi dzięki zamontowaniu kompletu sprężyn H&R przybliżyły się o 40 mm do jezdni. Wizualnie całości dopełniają aluminiowe felgi, fantazyjne oklejenie karoserii i przyciemniane szyby. We wnętrzu oprócz wykończenia aluminiową okleiną Romar pojawiły się nakładki na pedały od Audi TT i aluminiowe rygielki drzwi oraz dodatkowe oświetlenie. Większość elementów wykończeniowych Łukasz zakupił w gdańskiej firmie Speed Tuning. Tam wykonano też część modernizacji nadwozia. Silnik (1.9/110 KM) nie przeszedł właściwie żadnych modyfikacji mechanicznych. Łukasz zamontował tylko wygrany na zlocie TuningoMania 2003 w Piotrkowie Trybunalskim power box. Producent modułu zapewnia, że zwiększa on moc o 20 KM, jednak nie jest to potwierdzone wydrukami z hamowni. Oprócz wspomnianego już tłumika końcowego firmy Remus układ wydechowy otrzymał strumienicę.
Ślicznotka znad morza
Każdy tuner i fan tuningu modyfikujący auto mają jeden cel - modernizowany samochód ma być oryginalny i niepowtarzalny. Czy Audi A3 Łukasza Grzyba z Sopotu po przeróbkach należycie spełnia te oczekiwania? Wybór padł na ten model, ponieważ - jak twierdzi właściciel - już w seryjnym wykonaniu wyróżnia się on na drodze.
Auto Świat
Ślicznotka znad morza