Auto Świat Porady Eksploatacja Smartfon w ręku kierowcy – samo zło!

Smartfon w ręku kierowcy – samo zło!

Przyczyny odwracania uwagi kierowcy od kierowania autem są różne, ale zawsze chodzi o to samo: kierowca poświęca uwagę innym czynnościom niż prowadzenie auta. Rozproszenie może być wzrokowe (kierowca nie patrzy na drogę, a na ekran), słuchowe (kierowca rozmawia przez telefon albo z pasażerem), biomechaniczne (kierowca ma zajęte ręce np. trzymaniem telefonu, regulowaniem radia) albo mentalne (wtedy, gdy myślami jest gdzie indziej). Nowoczesny smartfon to takie narzędzie, które – gdy używane przez kierowcę – zapewnia kombinację wszystkich możliwych czynników rozpraszających.

Patrzysz albo ekran, albo na drogę – w oba miejsca na raz się nie da!
Patrzysz albo ekran, albo na drogę – w oba miejsca na raz się nie da!Istockphoto
  • Według różnych badań od 5 do 25 proc. wypadków spowodowanych jest rozproszeniem uwagi kierowcy – m.in. przez telefony komórkowe
  • Kierowcy pozostają rozproszeni przez 25-30 proc. czasu trwania podróży
  • Dla młodszych, mniej doświadczonych kierowców rozmowa przez telefon w trakcie prowadzenia samochodu jest szczególnie niebezpieczna, gdyż ich umiejętności związane z prowadzeniem są mniej „zautomatyzowane”

Różne badania wskazują na szczególnie wysokie ryzyko związane z jednoczesnym rozproszeniem wzrokowym i mechanicznym – gdy np. wystukujemy na klawiaturze numer telefonu. W takiej sytuacji za każdym razem przez ok. 5 sekund nie patrzymy na drogę. Przy prędkości 100 km/h w ciągu sekundy samochód przejeżdża prawie 28 metrów, w ciągu 5 sekund – prawie 140 metrów – bez patrzenia na drogę! Ludzkie oko nie pozwala jednocześnie obserwować drogi i patrzeć na ekran komórki – tak samo jak teleobiektyw aparatu fotograficznego nie potrafi w jednym momencie zapewnić ostrości przedmiotów położonych blisko i daleko.

Autor Maciej Brzeziński
Maciej Brzeziński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji